1. Skutki i efekty zdrady cz.1


    Data: 22.07.2019, Kategorie: Zdrada Autor: Jan Sadurek

    ... życie miało smaczek”... i tak dalej, resztę znacie - był bardzo bezpośredni.
    
    - Wiem, „...raz dziewczynka, raz chłopaczek” - dokończyła Daria - ale przecież mnie też bzyknąłeś kilka razy...
    
    - Bo ty to coś innego – rozmarzył się Kamil
    
    - To wy nie jesteście parą? - byłam naprawdę zaskoczona.
    
    - Nie, ale od wielu lat bardzo się przyjaźnimy. Jesteśmy niemal jak brat i siostra.
    
    - Myślałam, że... Ale numer! - roześmiałam się radośnie – macie jakieś plany na dzisiejszy wieczór?
    
    - Nie, raczej nie. Dlaczego pytasz?
    
    - No to może pójdziemy do mnie, zapraszam?
    
    - Propozycja interesująca, bo nie myśleliśmy nawet, jak zagospodarować końcówkę pięknego dnia. Daleko mieszkasz?
    
    - Pięć minut spacerkiem. To co? Idziemy?
    
    Na dworze było jeszcze jasno, szliśmy sobie we troje, z obu stron trzymałyśmy Kamila pod rękę. Oglądali się wszyscy. Kobiety podziwiały przystojniaka, na nas patrzyły wzrokiem kobry, z kolei mężczyźni gapili się na nas, wyraźnie zazdroszcząc chłopakowi. Pora teraz opowiedzieć, jak wyglądali. Będę posiłkowała się znanymi postaciami, bo trudno opisać to, co widziałam... Kamil - wysoki, szczupły, bardzo przystojny, nieźle umięśniony trzydziestolatek o urodzie w typie Paula Newmana (możecie sprawdzić w necie, albo spytać mamę). Daria to czarnulka z długimi prostymi włosami, jest prawie mojego wzrostu, rok młodsza ode mnie, jej śliczna twarz przypominała mi Megan Fox, ale to, co mnie zauroczyło, to jej ciało! Zrobiła by karierę na wybiegu, ma ciało, niemal tak doskonałe, jak Izabel Goulart (panowie, w necie jest masa jej zdjęć!). Znaleźliśmy się w końcu w mym przytulnym mieszkanku. Nie bardzo wiedziałam, jak zacząć ten nasz miłosny spektakl, na który miałam niesamowitą ochotę, więc zaproponowałam na początek po kieliszku Martini.
    
    Pół godziny później...
«12345»