Iza i Tomek (III)
Data: 27.06.2021,
Kategorie:
małżeństwo,
Sex grupowy
delikatnie,
ostro,
Autor: koko
... pamiętaliśmy słowa, które padły zaraz przed wyjściem.
- Kochanie, nie ułatwiasz mu pracy – przyprowadziłem ją do porządku.
- Wcale nie! – zaprzeczył natychmiast. – Więcej frajdy sprawia mi właśnie spontaniczne fotografowanie kobiet. Profesjonalne modelki rzadko kiedy potrafią mnie jeszcze zaskoczyć. Dla nich to tylko praca, a Iza jest naturalna i przez to nieobliczalna.
Zastanawiałem się, czy ten nieco przesycony epitetami komentarz Adama nie jest zwykłą zasłoną, skrywającą jego podniecenie. Przed chwilą Iza pochyliła się nad basenem, a wtedy jej spodenki zadarły się, odsłaniając skrawek seksownego pośladka. Szczerze wątpiłem, że pozostał obojętny na takie widoki. Poza tym Iza wyglądała dziś bardzo kobieco. Zgrabne, długie nogi, odkryty brzuch, co prawda nie taki płaski jak u modelek, ale na pewno przez to bardziej seksowny. Włosy figlarnie spięte w kucyk. Na mnie to wszystko niesamowicie działało i nie wierzę, że na niego nie.
- Starczy! – Jego głos wyrwał mnie z zadumy. Pomógł podnieść się Izie i nie wypuszczając jej dłoni ze swojej, przyprowadził ją do stolika. Zauważyłem, że zdjęcia automatycznie przerzuciły się na laptopa. Adam popatrzył na ekran, coś tam przez chwilę poklikał i stwierdził z zadowoleniem:
- No chyba kilka wybiorę.
- Kilka? Przecież zrobiłeś chyba ze sto – zdziwiłem się.
- Dokładnie – przytaknął. – I z tych stu może dziesięć nadaje się do publikacji. Reszta do skasowania. Popatrzcie na to — powiedział zadowolony z efektu i odwrócił ...
... laptopa ekranem do nas.
- Łał! – wyrwało się Izie. – To naprawdę ja?
- To naprawdę ty – potwierdził. Urocza, tajemnicza i… nieznośna – dokończył, lustrując ją uważnie, jakby obawiał się, czy nie przesadził. Na kilku ujęciach rzeczywiście było widać, że go prowokuje.
- Tak mnie widzisz? – spytała z kokieterią i przeszyła go przenikliwym spojrzeniem.
- Zdjęcia nie kłamią – bronił się, ale szybko się zorientował, że sobie z nim pogrywa.
- Jeżeli te zdjęcia nie kłamią, to znaczy, że ktoś mi ją podmienił – stwierdziłem i obydwoje z Izą wybuchliśmy śmiechem. Po raz kolejny powiedziałem o niej w ten sposób. Biedny Adam zrobił głupią minę, a w oczach pojawiły mu się znaki zapytania.
- Kiedyś ci to wyjaśnimy – wytłumaczyła się Iza, tłumiąc w sobie rozbawienie.
- Te są tylko tak na szybko. – Adam wrócił do zdjęć. – Musiałbym trochę jeszcze nad nimi posiedzieć, żeby je dopracować i dopieścić.
- Dopieścić? – upewniłem się. – Przecież one są doskonałe. – Nie mogłem powstrzymać się od pochwał, ponieważ, mimo że przeszły jedynie wstępną obróbkę Iza wyglądała na nich zjawiskowo. – Do wszystkich epitetów, których użyłeś Adamie, ja dorzuciłbym jeszcze: seksowna, ponętna i zmysłowa.
- No, no. Czy zdałam właśnie licencjat na modelkę? – Iza była miło połechtana naszymi komentarzami. Teatralnym gestem poprawiła włosy i posłała mi buziaka.
- Wszystkie do ciebie pasują – podsumował Adam.
Poczułem dreszczyk, ponieważ rozmowa całkowicie zeszła na jej temat. Chwaliliśmy ...