-
Moja żona i Sławek. 5
Data: 04.07.2021, Kategorie: Anal BDSM Autor: ---Audi---
... o spotkanie. Idę. - Witam, drinka ? - Nie dziękuję, wdałem się w sport i nie piję w ogóle. - Ok, przejdę do rzeczy, podobno masz niesamowite kontakty z chemią w Niemczech. - Mam. Kilka lat temu 2 moich kumpli, takich lekkich bandziorów, wyjechało do Niemiec i po czasie zaczęli sprowadzać do mnie chemię niemiecką. Szło fajnie, ale był jeden problem - faktury. Nie było ich. Na początku jakoś sobie radziłem , ale potem weszły kasy fiskalne i dupa... - Mamy propozycję... - My ? - Tak, mam cichego wspólnika, ale mocnego. Ty zaczniesz sprowadzać chemię... - Ale to będzie bez faktur... - Nic się nie martw, ty sprowadzasz, my sprzedajemy. Ile możesz sprowadzić ? - Tira ? - Ok, sprowadź tira, a my to sprzedamy. Cholera, cudownie, interes, który upadał nagle może wystrzelić. Sprowadziłem tira, kumple zadowoleni z odnowienia kontaktu, dali w komis... po tygodniu spotkanie. - Wspólniku, tu leży 23 % zysku, minus 5% na koszta, i dzielimy na 3. Tir kosztował 100 k euro, na stole leżało po kosztach 18 k euro, na 3 po 6 tysięcy euro... kurwa... - Potrzebujemy następnego tira, a tak w ogóle, to 3 na miesiąc. W oczach zobaczyłem bankomat, z którego leci forsa bez przerwy... Po miesiącu dostałem 18 k euro na rękę bez podatku. Moją małą hurtownię zostawiłem, magazyniera zrobiłem kierownikiem, dałem podwójną pensję i byłem cicho przed wszystkimi. Te 5 koła mojej, notabene, ani razu nie dołożyła się do życia, to mogła sobie wydawać na waciki. Urosłem, kurwa jak dobrze się poczułem...i tylko wieczorami, przed lapkiem w piwnicy, waląc sobie konia czułem żal do losu. Gdybyśmy spotkali się rok wcześniej, byłbym bogatym człowiekiem i moja nie odważyła by się odejść. Przecież Sławek skusił ją forsą... kurde, no tak, kurwa poleciała na większą forsę niż miała w domu. Jednak zwykła szmata... kochana, ale szmata. Coraz mniej jest we mnie miłości, coraz więcej obojętności, jedynie widok i moja wyobraźnia, że oddaje się innemu zawsze działa.