1. Dziwka - część 28 - Jezioro


    Data: 20.07.2021, Kategorie: Sex grupowy Bi Autor: MeskaDzivka

    ... kieliszki i kubełek z szampanem. Laska się do mnie uśmiechnęła i puściła oczko. Myślałam, ze się porzygam. A gość do mnie czy się nie przyłączę. Bez słowa wyszłam i spierdoliłam z tej imprezy. Gówno zarobiłam.
    
    - Trzeba było się zgodzić.
    
    Na wszelki wypadek do zdania dodałem uśmiech.
    
    - A wiesz, że później .. dużo później .. już z zupełnie innej perspektywy tak pomyślałam? Pieprzyć wszystko i wszystkich. Tak to wygląda?
    
    - Co?
    
    - Twoja praca.
    
    - Niezupełnie. To byłoby zbyt proste.
    
    - No tak. Wszystko musi być zawsze cholernie skomplikowane. Jedziemy do domu.
    
    Poprosiła o rachunek. Barman promieniał szczęściem i zapraszał na jutro. Dziś na napiwek zasłużył, choć na pewno nie w kwocie, którą dostał. W ostatniej chwili cofnęła się z drzwi.
    
    - Zaraz do ciebie przyjdę.
    
    Stałem przy taksówce czekając aż przyjdzie. Trwało to dwie, może trzy minuty. Pojawiła się i wsiadła podając adres.
    
    - Mamy teraz czas dla siebie.
    
    W lusterku spostrzegłem zdziwiony wzrok kierowcy. Zauważyła skrzyżowane spojrzenia.
    
    - Ma pan coś przeciwko kochającym się kobietom?
    
    Kierowca burknął coś pod nosem a ja dostałem buziaka.
    
    Była podpita. W salonie od razu przyciągnęła mnie do siebie. Całowała głęboko, wędrowała językiem po mojej szyi, nerwowo rozpinała sukienkę pozwalając jej w końcu opaść na ziemię. Pchnęła mnie na kolana i triumfalnie stojąc nade mną niezbyt płynnie zdjęła buty, bluzkę i spodnie. Miała na sobie beżowy, koronkowy komplet. Przyglądała mi się przez chwilę ...
    ... jakby zastanawiając się nad kolejnym krokiem. W końcu zdjęła majtki i podeszła do stołu.
    
    - Chodź tu.
    
    Przeszedłem kilka kroków na kolanach.
    
    - Dobra sunia .. wiesz jak się zachować. Intuicja czy doświadczenie?
    
    Nic nie powiedziałem.
    
    Odwróciła się do mnie tyłem ręce opierając na blacie. Szeroko rozstawione, wsparte na szpilkach nogi wieńczyły dwie, rozdarte rowkiem półkule pośladków.
    
    - Wyliż mnie. Całą mnie tam wyliż.
    
    Znowu truskawki. Resztka zapachu truskawkowego płynu do kąpieli teraz zmieszana z zapachem jej ciała. Była mokra. Mój język od razu zanurzył się w wyciekającą z pomiędzy warg wilgoć. Chłeptałem wbijając się w środek. Lekko kołysała biodrami mrucząc niezrozumiałe słowa. Rozchyliłem jej pośladki dłońmi. Wędrowałem teraz od szparki do spiętej ciasno dziurki rozsmarowując soki i ślinę. Zbliżyłem palec do tyłka, ale wzdrygnęła się i krótkim „tam nie” pchnęła z powrotem, na wyślizgany tor języka. Nie doszła. Wyprostowała się, spojrzała na mnie i powiedziała „chodź” kierując się w stronę łazienki. „Zostaw tylko majtki. Perukę też zdejmij”. Patrząc jak ściągam pończochy, rozpinam stanik pieściła się palcami siedząc na krawędzi pralki. Widoczne przez biustonosz brodawki wyraźnie stwardniały i wbijały się teraz w opinającą je gładź materiału.
    
    - Klęknij w kabinie.
    
    Delikatnie odkręciła wodę. Chłód kafelków pokryło ciepło a kabinę wypełnił cichy szum sączącej się ze słuchawki wody. Stanęła nade mną prawą ręką masując cipę a lewą gładząc brzuch.
    
    - Wiesz ...
«12...101112...16»