1. Czarny Ptak


    Data: 21.07.2021, Kategorie: Zdrada zemsta, Autor: Vilgu

    ... policzkach. Zanosząc się szlochem objęła się ramionami upuszczając jednocześnie torebkę. Stała tak przez chwilę patrząc w ziemie i płacząc. Nagle poczuła kurtkę zarzucaną na jej ramiona, była tak przyjemnie ciepła i ciężka. Piotr odwrócił ją delikatnie w swoją stronę.
    
    - Co się stało?
    
    Nie potrafiła wydusić z siebie słowa stała tak i patrzyła tylko na niego cała rozmazana i trzęsąca się z zimna.
    
    - Chodźmy, bo mi tu zamarzniesz. Powiedział jednocześnie podnosząc jej torebkę z ziemi.
    
    W domu było ciemno i przyjemnie ciepło. Zdjął z niej kurtkę i powiesił na wieszaku w przedpokoju. Wprowadził do salonu i posadził na kanapie. Była jak bezwolna kukła, bez duszy, wypalona.
    
    - Herbaty? Zapytał.
    
    Skinęła tylko głową. Po chwili na stoliku przed nią stał kubek parującego napoju.
    
    - No dobrze skoro obudziłaś mnie w środku nocy, wyciągnęłaś mnie z domu na ten mróz i wyglądasz jak siedem nieszczęść czekam na wyjaśnienia powiedział siadając na fotelu naprzeciwko niej.
    
    - Krzysztof... jej głos się załamał. Znowu się rozpłakała.
    
    Piotr zacisnął dłonie w pięści, wystarczyło tylko wypowiedziane imię żeby wywołać w nim złość. Wstał podszedł do niej usiadł obok na kanapie i przytulił.
    
    Płakała długo, bardzo długo aż w końcu zasnęła. Podniósł ją dalej wtuloną w jego tors i przeniósł do sypialni, delikatnie ułożył na łóżku, zdjął wysokie do kolan buty i okrył kołdrą. Popatrzył jeszcze przez chwilę jak spokojnie oddycha i wyszedł zamykając za sobą drzwi sypialni. Położył się ...
    ... w salonie na kanapie, popatrzył na zegarek w telefonie została jeszcze chwila zanim zadzwoni budzik, więc warto się jeszcze zdrzemnąć przed pracą. Zasnął.
    
    Obudziła się około godziny szesnastej. W pokoju było ciemno, podniosła głowę i rozejrzała się przypominając sobie wydarzenia poprzedniego wieczoru. Pokój był prosty, ale ładnie urządzony ogromne łóżko na środku, mała szafka po prawej stronie i druga z telewizorem naprzeciwko łoża, narożnik pokoju wypełniała ogromna szafa. Na białych ścianach parę czarno-białych zdjęć oprawionych w anty-ramy i ogromne okno zasłonięte grubą roletą. Wstała z łóżka, stopy dotknęły podłogi, gdy się wyprostowała poczuła lekki ból głowy, suchość w gardle i niesamowite parcie na pęcherz. W drodze do łazienki stwierdziła, że jest sama, Piotr zniknął, pewnie był już w pracy.
    
    Widząc swoje odbicie w lustrze przeraziła się. Był cała rozmazana, wyglądała jak panda. Potargane włosy i pogięta sukienka dopełniały obrazu nędzy i rozpaczy, jaki sobą prezentowała. Sukienka uwolniona z ramiączek opadła na podłogę odsłaniając jej delikatnie opalony biust, następnie usiadła na zamkniętym sedesie i po kolei uwolniła nogi z czarnych pończoch. Została w samych delikatnych stringach, które więcej odsłaniały niż zasłaniały. Obejrzała się cała w lustrze. Jak na swoje lata wyglądała dalej całkiem dobrze, nie jedna dwudziestolatka mogła jej pozazdrościć figury a miała już przecież trzydzieści lat. Stringi opadły na podłogę, stała teraz nago przed lustrem, przez ...
«1234...8»