Zapowiada się ciekawy weekend
Data: 21.07.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Fetysz
Oralnie,
Autor: Fetyszysta
... pięćdziesiątce, udzielał jej okropnie nudnej reprymendy, pełnej takich sformułowań jak: „schodzisz na złą drogę”, „co powie twój ojciec” czy „wstrząsające zachowanie” a nawet „nie wspominając o ubiorze”. W tym czasie Julia tęsknie myślała o telefonie ukrytym w torebce leżącej na podłodze między jej stopami.
Kiedy dyrektor po raz ostatni zagroził, że zadzwoni do jej ojca, dziewczyna nareszcie odzyskała wolność i ruszyła wolno korytarzem. Dziesiątki chłopców na korytarzu bez skrępowania wpatrywało się w jej nogi i tyłek. Julia westchnęła. Cała ta nerwowa sytuacja niezmiernie ją podnieciła. Miała ochotę na seks. Chciała nieskrępowanie wrzeszczeć z rozkoszy w ramionach chłopaka. Zrobić coś fantastycznego, wyrwać się z szarej codzienności.
Nie zamierzała dzisiaj wracać na lekcje. Teraz chciała zrealizować plan, który ułożyła już w wakacje, leżąc na plaży - iść do łóżka z jakimś przystojniakiem. Nie uważała tego za dziwkarstwo. Po prostu lubiła seks. To uczucie, kiedy chłopak jest jak na smyczy. Na początku roku szkolnego upatrzyła sobie jednego takiego. Młodzieniec chodził do równoległej klasy. Był wyższy od niej o głowę, miał krótkie, starannie postawione na sztorc blond włosy i czarujące, zielone oczy. Nie był bardzo umięśniony, ale szczupły i przystojny. Miał duże powodzenie wśród tych wszystkich tapeciar ze szkoły. To właśnie jego Julia wybrała na wycieczkę do jej łoża.
Dziewczyna szukała kontaktu do chłopaka na Facebooku, kiedy usłyszała jego głos. Autentyczny, ...
... prawdziwy głos szczęściarza, na którego ma ochotę największa laska w szkole. Siedział na ławce w prawie pustej szatni, rozmawiając z jednym ze swych szpetnych kolegów. Biednych nieudaczników, którzy nie zostali obdarzeni przez naturę żadną dobrą cechą wyglądu.
- Zaczynamy - pomyślała, stając nad rozmawiającymi chłopcami.
Kuba, bo tak miał na imię szczęściarz, podniósł wzrok znad ekranu telefonu. Spojrzał kolejno na zgrabne, opalone nogi, odsłonięty płaski brzuch, kształtne piersi i wspaniałą twarz dziewczyny.
- Mam do ciebie sprawę - zaczęła, patrząc w oczy przystojnemu chłopcu. - zostawisz nas? - zwróciła się nagle do szpetnego kolegi.
- J-jasne - odpowiedział tamten, udając się pospiesznie do wyjścia.
Julia odprowadziła nieudacznika wzrokiem. Kiedy zostali sami, niespodziewanie usiadła na kolanach Kuby, pozwalając, by krótka spódnica jeszcze bardziej się zawinęła. Młodzieniec zrobił wielkie oczy, wpatrując się w cudowne uda dziewczyny.
- Sprawa jest prosta i nieskomplikowana. - podjęła Julia. - Podobasz mi się i mam na ciebie ochotę. Pójdziemy teraz do mojego domu i tam zrobimy to na co oboje mamy w tym momencie... chętkę. Zrozumiałeś?
- A-ale j-j-ja-jąkał się, wpatrując w twarz dziewczyny. - Ja cię nawet nie znam - nagle rozejrzał się, jakby szukając podstępu czy żartu.
Julia prychnęła lekceważąco.
- Nazywam się Julia. Wystarczy? Niebawem poznasz mnie aż za dobrze. Nie mam syfa ani nic w ten deseń, a poza tym i tak będziemy się kochać w gumce, nic się ...