Zapowiada się ciekawy weekend
Data: 21.07.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Fetysz
Oralnie,
Autor: Fetyszysta
... nie bój. - uspokajała chłopaka dziewczyna.
Widząc, że zielone oczy Kuby dalej wyrażają niedowierzanie, wstała i szybkim krokiem ruszyła ku drzwiom szatni. Dogonił ją dwie sekundy później.
- Zaczekaj, ja... zgadzam się, jeśli to nie jest jakiś żart - rzekł, patrząc jej głęboko w oczy.
Julia uśmiechnęła się do niego słodko.
- Gdzie to zrobimy, tutaj? - dopytywał napaleniec.
- Zgłupiałeś? W szkole? Pójdziemy do mojego domu, będzie przez cały weekend stał pusty.
Chłopak wpatrywał się w Julię jak w boginię.
- O kurwa, już jesteś cały mój - ucieszyła się w myślach.
- Mam jeszcze dwie lekcje... ale zrywam się! - dodał szybko widząc niezadowolenie na twarzy dziewczyny.
- No ja myślę! Chyba wolisz mój tyłek od lekcji historii, co?
- A-a jasne!
Wyszli tylnym wejściem ze szkoły.
- Oby nie złapała nas ta głupia jędza, wicedyrektorka.
- Mmm. - odparł nieprzytomnie.
Spojrzała na niego. Wciąż wpatrywał się w jej ciało modelki.
- Jeszcze się napatrzysz - zapewniła go, na wpół poirytowana i rozbawiona. W tamtym momencie czuła się jak księżniczka. Wrześniowe słońce łagodnie oblewało jej ciało miłym ciepłem, jakby weszła do wanny z gorącą wodą. Założyła okulary przeciwsłoneczne. Uśmiechnęła się ponownie do towarzysza. To jest życie!
Pośpiesznie opuścili teren szkoły. Przechodząc obok apteki, zerknęła na młodzieńca.
- Kup gumki. - rozkazała.
- Coo?
- Kup prezerwatywy. Raczej wątpię, że spuściłbyś mi się na brzuch.
- Aaa, tak, tak, ...
... kupię. - wszedł do sklepu jak pijany.
Julia obserwowała go, dusząc w sobie śmiech. Działała na niego jak silny narkotyk. Kiedy weszli przez bramę strzeżonego osiedla, dziewczyna zwróciła się do swego towarzysza.
- Uprawiałeś już seks z jakąś dziewczyną?
- N-nie, tylko się masturbowałem. A-ale dam radę! - odparł drętwo.
- Kurwa - zaklęła w myślach. - Jasne - powiedziała na głos.
Kuba potknął się i prawie przewrócił, wgapiony w jej biust. Julii chłopak wydał się wtedy słodki, taki bezbronny i otumaniony jej urokiem.
Jej towarzysz, jakby nagle otrząsnął się z transu, zadał niespodziewanie dobre pytanie:
- Czy w twoim domu na pewno nikogo nie ma? - spojrzał lękliwie na dziewczynę.
- Niech to! Zapomniałam o tej starej suce! - Julii zrobiło się gorąco ze złości. Gwałtownie się zatrzymała, co spowodowało, że jej chłopak wpadł na nią i zatoczył się na ścianę pobliskiego budynku. Na jego spodniach widoczne było sporych rozmiarów odkształcenie. Spojrzała na niego z politowaniem.
- Cały czas ci stoi? Zrób coś z tym. Doprowadź się do porządku.
Kuba rozejrzał się po opustoszałej ulicy.
- Mam sobie tu zwalić? Przy tobie? - zawahał się - właściwie to chyba nie było by takie trudne...
- Daj spokój! - przerwała jego wywody. - Nie gap się przez cały czas na mój tyłek, to ci opadnie.
- Ale to nie takie proste. Jesteś super laską.
Dziewczyna prychnęła.
- Wiem o tym. Jestem świadoma swojego ciała. - odparła wyniośle.
Roześmiał się, ale uśmiech znikł z ...