Szukam słów
Data: 01.08.2021,
Kategorie:
związek,
BDSM
Autor: Szukam_slow
... powrocie, że podniecenie wypływało z każdego jej zakamarka. Dotarła z kieliszkiem wina na górę, włączyła muzykę i zabrawszy swoją ulubioną czarną wibrującą zabawkę usadowiła się na fotelu w sypialni. Musiała dać upust rozpierającemu ją napięciu. Rozchyliła lekko szlafrok, pośliniła palce i zsunęła w poszukiwaniu łechtaczki, kiedy druga ręka ugniatała jedną pierś.
***
Taksówka cicho podjechała pod dom. Zobaczył, że wszystkie światła są wyłączone, z wyjątkiem jednej mlecznej lampki w ich sypialni. Resztką siły woli przemilczał to, że udało mu się zamienić niedzielny lot na ten w sobotni wieczór.
Nie robiąc zbędnego hałasu wszedł i zamknął za sobą drzwi. Usłyszał z góry sączącą się muzykę i trzymając w ręce walizkę wszedł po schodach. Zobaczył ją siedzącą z szeroko rozwartymi nogami w ogromnym fotelu. Głowę miała odchyloną, oczy przymknięte, a z jej pochwy wystawał czarny wibrator. Ubrana była w kwiecisty satynowy szlafrok, którego poła odchyliła się eksponując pierś, choć obluzowany sznurek nadal przepasywał ją na wysokości bioder. Dał sobie chwilę na podziwianie tego widoku. Była o wiele cichsza, niż kiedy się kochali. Robiła to zupełnie inaczej - niespiesznie wsuwając w siebie czarny substytut. Wydawała z siebie ciche dźwięki z pogranicza pomruku i jęku. Na chwilę wyjęła ze swojego wnętrza wibrator i przycisnęła go do rozchylonych i nabrzmiałych warg. Teraz skupiła się na swoim mocno różowym punkcie, do którego coraz silniej przyciskała drżącą w rekach zabawkę ...
... pulsującymi ruchami. Widział, że jest na skraju i sam nie wiedział, czy pozwolić jej tak dojść, czy przerwać i pozostawić ją jeszcze chwilę w niedosycie.
Nagle otworzyła lekko oczy i aż wzdrygnęła się ze strachu widząc stojącą w drzwiach postać. Uśmiech natychmiast zastąpił na jej twarzy chwilowy wyraz strachu, kiedy tylko przekonała się, że to on.
- Kochanie, jesteś! - powiedziała uradowana i natychmiast chciała się poderwać z fotela.
- Zostań tam, gdzie jesteś i nie przerywaj - powiedział.
- No co ty, chcę cię przytulić - powiedziała zaskoczona.
- I przytulisz, a ja cię wycałuję i wszystko opowiem, ale w pierwszej kolejności obiecałem ci rżnięcie.
- Tyle cię nie widziałam, chcę najpierw pogadać - przekomarzała się, choć nie ruszyła się z fotela.
- Yhm. Na pewno ci uwierzę patrząc na tego sztucznego kutasa, który przed chwilą wystawał z twojej szparki. Mówiłem ci już, że całkiem nie potrafisz kłamać - stwierdził z wyuzdanym uśmiechem. - Zawsze możesz odmówić, ale coś mi jednak mówi, że czekasz, żebym wynagrodził ci dwutygodnową nieobecność i pieprzył do upadłego.
Spojrzała na niego. Właśnie zdejmował marynarkę. Rozpływała się w jego pożądliwych oczach, które przeszywały jej ciało dreszczem. Ponownie przymknęła oczy, opadła na fotel i wróciła do zadowalania się.
- Cudownie, o to chodzi - pochwalił ją.
Jedna ręka wędrowała między odkrytą piersią, drugą zaś wpychała w siebie wibrator. Jego przyjemne drgania rozchodziły się po jej zakamarkach. Od czasu do ...