Wyjazd
Data: 26.07.2019,
Kategorie:
Anal
Dojrzałe
Hardcore,
Autor: hipek3
... o tym. Dlatego, jak już w końcu obaj do mnie dotarli, powiedziałam prosto z mostu, o co mi chodzi. Poprosiłam, żeby mi nie przerywali, nalałam po drinku i zaczęłam… Więcej opowiadań na Erounion.pl
– Chcę się z wami kochać. Oboma. Naraz. Dzisiaj. Nie pytajcie, dlaczego. To ma być tylko raz, nigdy więcej tego nie powtórzymy, nawet nie będziemy o tym rozmawiać. Jutro macie o wszystkim zapomnieć. Zastanówcie się, ja pójdę się odświeżyć. Jak zrezygnujecie – po prostu wyjdźcie, zrozumiem. Jak się zgadzacie – to na moich warunkach.
Nie czekając na reakcję, schowałam się do łazienki. Emocje jednak wzięły górę i musiałam uspokoić oddech. Byłam jednak zdecydowana to zrobić, zresztą teraz nie mogłam się wycofać. Szkoda, że nie wiedziałam, co oni sobie pomyśleli. Słyszałam tylko jakieś szepty. Odkręciłam wodę… Więcej opowiadań na Erounion.pl
Kiedy wyszłam zawinięta w szlafrok, obaj wstali. To musiała być dla nich trudna decyzja. Gdybym chciała z każdym z osobna, to co innego. Ale oni byli przecież jak bracia, wszyscy trzej. Z Michałem. Dość, dobrze mu tak. Uśmiechnęłam się do nich, a oni skinęli głowami. Wiedziałam, co to oznacza, poczułam falę gorąca i postanowiłam dać się jej ponieść. Szlafrok, niczym nie przewiązany, rozchylił się, co nie uszło ich uwadze. Mirek odstawił szklankę i pierwszy do mnie podszedł. Wpił się w moje usta, objął ręką w pasie i zakręcił. Marek podszedł z d**giej strony i po chwili jego usta wędrowały po mim karku. Wszędzie czułam ich ręce, na ...
... plecach, biodrach, udach. Szlafrok opadł, przenieśli mnie na kanapę i położyli na wznak. Leżałam z zamkniętymi oczami, rozkoszując się dotykiem ich dłoni. Próbowałam ich rozpoznać po dotyku, ale po kolejnym skurczu rozkoszy dałam spokój. Wyginałam się i wiłam pod ich palcami, unosząc biodra – a oni jakby specjalnie zwlekali z dotknięciem mojej cipki. Działali jakby byli jednością – doskonale zgrani. Kiedy Marek zajmował się moimi piersiami, Mirek całował moje uda. W końcu doczekałam się. Palce Marka dotarły do mojej wygolonej specjalnie na tę okazję szparki i bez problemu wśliznęły się do środka. Jak tylko zniknęły, pojawił się tam język Mirka, przyprawiając mnie o kolejną falę przyjemności.
– Przyszła kolej na mnie – Marek rozebrał się w rekordowym tempie i po chwili stał nade mną ze sterczącą pałką. Zabrałam się za nią, a myśl o tym, że nie należy ona do mojego męża niesamowicie mnie podniecała. W miarę jak Mirek sprawiał mi coraz większą przyjemność językiem, stawałam się bardziej wulgarna dla Marka. Ssałam, lizałam, połykałam i obciągałam – unosząc wzrok i patrząc mu bezwstydnie w oczy. Kiedy napotkał mój wzrok wyraźnie przyspieszył, musiało się mu podobać. Tymczasem Mirek postanowił zmienić konfigurację. Jego język zastąpiły palce, ale tylko po to, by po chwili rozsunąć moją cipkę i przygotować ją na swojego kutasa. To, co jeszcze przed chwilą nazywałam „kochaniem się”, zastępowałam teraz „rżnięciem”, „dymaniem”, „ruchaniem”. Nie musiałam tego wypowiadać, wystarczy że ...