1. Kryzys tożsamości (III) - Inne twarze


    Data: 10.08.2021, Kategorie: dwie kobiety, bielizna, BDSM Autor: CichyPisarz

    ... sportowy komplet Kleina? - przełamała poważny temat dyskusji.
    
    - Dowiesz się w swoim czasie - odparła sucho, wciąż o czymś myśląc.
    
    - Kiedy? - spojrzała na szykującą się do odpowiedzi i ją wyprzedziła - Wiem, w swoim czasie. - Jest jeszcze wcześnie, co teraz? - napotkała poważną, zamyśloną minę Katarzyny, poczuła niepokój.
    
    - To zależy - zrobiła pauzę oznajmiającą jej, że sprawa jest poważna - od ciebie - spojrzała prosto w jej oczy, bardzo głęboko, wręcz demonicznie.
    
    - Od czego? Słucham - wykazała zainteresowanie tematem, nie zdradzając cienia obaw.
    
    - Od ciebie i twojej chęci zmiany życia... - tu chciała użyć słów "na lepsze", ale nie mogła ją wprowadzać w błąd, to miała sama ocenić, znalazła właściwe - na inne niż masz teraz.
    
    Marlena w trakcie wcześniejszej dysputy, już wiedziała, że chciałaby poznać to życie, była ciekawa i ośmielona tym, że przyjaciółka będzie nad nią czuwać. Poczuła chęć odkrywania swojej natury, niczym średniowieczni śmiali żeglarze, pragnęli pływać w najodleglejsze rejsy, a szczególnie te w nieznane. Kiwnęła nieśmiało na znak potwierdzenia, że w to wchodzi.
    
    - Na prawdę chcesz zmienić postrzeganie świata? Nie będzie łatwo się wycofać - upewniała się, że koleżanka traktuje to poważnie.
    
    - Tak - gesty na twarzy Marleny to potwierdzały.
    
    - A Kamil? - Ten argument liderka zostawiła na sam koniec.
    
    - Nie musi wszystkiego wiedzieć, nie? - spojrzała badawczo na Katarzynę, jakby bała się tego, co sobie o niej pomyśli.
    
    Zuch dziewczyna ...
    ... - pochwaliła ją w myślach, szczęśliwa z dokonanego wyboru. Teraz mogła przejść do kolejnego poziomu wtajemniczenia. Ta noc dopiero się dla Marleny zaczynała. Katarzyna sięgnęła po telefon, powiedziała kilka słów i elegancko odłożyła go na półkę.
    
    - Ufasz mi?
    
    - Tak - padła błyskawiczna odpowiedź.
    
    - Idź, weź prysznic i załóż to nowe body...
    
    Padło jeszcze kilka instrukcji, a zaciekawiona mina i posłuszne zachowanie się Marleny, upewniały mentorkę, że jej pozycja w Klubie poszybuje baaardzo wysoko. Dzisiejszej nocy wiele się o niej dowie.
    
    Nauka szła pełną parą. Marlena jakby w ogóle się nie krępowała obecnością Pawła, nowej osoby w ich towarzystwie. Wynajęty mężczyzna miał najwyżej trzydzieści lat, był dobrze zbudowany, a na prawym ramieniu miał tatuaż z nordyckimi motywami. Osobowość była w tych warunkach najmniej istotna, ale wyraz twarzy zdradzał, że nie jest źle. Najważniejsze, że był bardzo męski już na pierwszy rzut oka. Prawdziwie ufała przyjaciółce, która nadal nie wierzyła, że taka niepozorna kobieta, potrafi się tak mocno zmienić, szczególnie w sferze seksualnych dewiacji.
    
    To miało być wprowadzenie do tego, czego mogła się spodziewać, a także test, który zdała już na samym początku, kiedy wynajęty w agencji mężczyzna, stanął przed Marleną, a Kaśka podała komendę "zrób mu laskę". Marlena momentalnie przykucnęła i jakby robiła to zawodowo, rozpięła spodnie i wpakowała jeszcze miękką faję w gardło. Po chwili prężyła się przed jej twarzą twarda maczuga, a ...
«12...151617...»