1. Weekend, od którego wszystko się zaczęło…


    Data: 15.08.2021, Kategorie: studenci, delikatnie, Pierwszy raz Autor: young_woman

    ... na tyle mocno, że jak tylko zobaczyłam na ekranie napisy końcowe, uciekłam do łazienki by wziąć prysznic. Nie chciałam by zobaczył mój roziskrzony wzrok, zarumienione policzki. Chłodna woda przywróciła mnie do normalności. Nie wiedziałam, co mam na siebie założyć, jednak nie chcąc przeginać, stanęło na zwykłych, krótkich spodenkach i koszulce na ramiączka.
    
    Podczas gdy on się mył, ja czekałam w moim, tymczasowym pokoju. Obudziło się we mnie podekscytowanie i jakieś dziwne napięcie. Nie mogłam usiedzieć w miejscu, z trudem opanowałam chęć chodzenia w te i z powrotem. Po chwili do moich uszu dobiegł dźwięk otwieranych drzwi. Stanął w nich Oskar, w bokserkach i koszulce. I dziwnie na mnie spojrzał. Zerknęłam w dół, sprawdzając czy przypadkiem nie ubrudziłam czymś ciuchów. I już wiedziałam, o co mu chodzi. Przez materiał bluzki bardzo wyraźnie widać było moje sterczące sutki. Przezwyciężyłam zawstydzenie i podeszłam do niego, przytulając się. Objął mnie w pasie i pocałował w czoło.
    
    - To co, dobranoc? – zapytał, choć w głosie wyczuwałam nadzieję.
    
    - Hm, no tak. Tylko pomyślałam sobie, że... Dobrze mi w twoich ramionach. Mogłabym spać dziś z tobą, pod warunkiem, że będziesz grzeczny – spojrzałam na niego uważnie. Jego twarz rozświetlił szeroki uśmiech.
    
    - Spróbuję, ale niczego nie obiecuję – odparł z błyskiem w oku, po czym przepuścił mnie w drzwiach.
    
    Gdy tylko zamknęłam oczy, wtulona w niego, zdałam sobie sprawę jak bardzo byłam tym dniem wyczerpana. Zasnęłam od ...
    ... razu.
    
    Obudziłam się... bo coś mnie uwierało w plecy. Przez moment nie rozumiałam, co się dzieje, gdzie się znajduję. Po chwili wszystko zaczęło do mnie docierać. Leżałam na boku, w łóżku Oskara, a on obejmował mnie od tyłu. I choć domyślałam się, że jego członek jest nabrzmiały nie ze względu na pożądanie, to jednak dziwnie się poczułam. Wzmocniło się to, gdy mrucząc mi coś do ucha przez sen, przycisnął mnie do siebie jeszcze mocniej.
    
    Delikatnie, by go nie zbudzić, przesunęłam rękę, wstałam i wyszłam z pokoju. Skierowałam się do kuchni, z zamiarem przygotowania śniadania. Kiedy kawa była zaparzona a jedzenie na stole, chłopak wszedł do pomieszczenia.
    
    - O, jak miło – powiedział, podchodząc i całując mnie w usta na powitanie.
    
    Wyglądał słodko, taki zaspany. W tamtym momencie naszła mnie myśl, że chciałabym go częściej takiego widywać. Hm... czyżbym się zakochała? To by było pierwszy raz w życiu, tak na poważnie. I ta myśl podobała mi się. Był takim chłopakiem, jakiego zawsze chciałam mieć.
    
    Kolejny raz miałam wrażenie, że czyta mi w myślach. Uśmiechnął się do mnie szeroko, jego oczy błyszczały.
    
    - Jesteś cudowna. – Więcej nie usłyszałam, bo umknęłam do łazienki.
    
    Tego ranka zdecydowałam się na pewien krok, choć przed wyjazdem byłam pewna, że się nie odważę. A mianowicie, założyłam jeden z zakupionych z Dominiką kompletów. Czarny, bo ten drugi uznałam za zbyt kuszący, przynajmniej na początku.
    
    Gdy poranną toaletę mieliśmy za sobą, postanowiliśmy się przejść. Nie ...
«12...567...11»