1. Iluzja


    Data: 22.08.2021, Kategorie: iluzja, walentynki, Zdrada wiązanie, Autor: Tamara

    ... go tam nie ma, ale coś mi każę tam spojrzeć i uśmiechnąć się do miejsca, z którego go słyszę.
    
    – Kocham cię, Asiu – szept dociera do mnie z rogu pokoju, a ja ponownie odczuwam wstyd, lęk i ogarnia mnie panika.
    
    To głos mojego Andrzeja! Jestem pewna, że to on! Serce wali mi jak oszalałe, a myśli biegną w każdym możliwym kierunku. Wierze mu, ale nie mam pojęcia, jak zrobił, że jest tu ze mną i jednocześnie siedzi w fotelu.
    
    – Andrzeju?!
    
    – Tu nie ma nikogo, oprócz nas. Uwierz mi. To tylko twoja wyobraźnia. Wierz mi. Iluzja mająca oszukać twoje zmysły. Tylko iluzja.
    
    A ja mam wrażenie, że to nie głos mojego męża.
    
    Niezgrabne palce uwolniły mnie ze stanika, zacisnęły się na mnie. Skórzany dotyk palców na moich sutkach wzbudza we mnie nowe, nieznane odczucia. Dręczą, każą się przeciwstawić, a zarazem sprawiają, że mięknę. Poddaję się temu uczuciu i przestaję myśleć, zastanawiać się, co jest prawdą, a co iluzja. Rozkoszuje się jego dotykiem. Jest tylko on i ja. Nikt więcej. Reszta to iluzja.
    
    I ta iluzja nagle podrywa mnie do pionu, przytrzymuje za kark, bym nie upadła. Dźwięk odpinanej klamry na pasku, tuż przed moją twarzą, odpinane guziki rozporka, coś twardego uderza mnie w nos. Twardy materiał o lekkim zapachu pastowanej skóry. Kolejny zapach, tym razem ciała, rozgrzanej skóry spryskanej tanią wodą kolońską. Obcy zapach.
    
    Powraca obraz mężczyzny w rękawiczkach. Uśmiecha się tak samo, jak wtedy, lubieżnie i z satysfakcja, wzbudzając we mnie niechęć. Stoi nade ...
    ... mną, trzymając moją głowę w dłoni. Wiem, czego chce, co zamierza zrobić, a ja nie mam na to ochoty! Nie chcę! Nawet jak to tylko iluzja! Nawet jak wiem, że zaraz wezmę do ust członek męża! Nawet wówczas nie chcę! Bo czuję, że to nie on! Bo widzę, jak penis czekający na moje pieszczoty, jest obcy. Jest kutasem tamtego mężczyzny! Gorący dotyk delikatnej skóry, aż parzy w wagi. Mam ochotę krzyknąć. Mam ochotę wyrwać się, ale nie robię nic, tylko zaciskam usta.
    
    Przywołuję słowa męża, że to tylko moja wyobraźnia, że to iluzja, która ma mnie oszukać. Ale ja mam przed oczami innego faceta! I on stoi teraz nade mną, z opuszczonymi spodniami, z kutasem uderzającym w moje wargi! Jak mam to pokonać?
    
    – Kocham cię Asiu – słyszę z rogu pokoju. To mi nie pomaga, ale wierzę, że nie zrobiłby mi tego, że kocha mnie tak samo, jak ja jego.
    
    Otwieram usta. Przyjmuję ciepłą męskość i powoli zamykam na nim usta. Smakuje inaczej ale to mój Andrzej. Jego ciepło, jego kształt. Nigdy bym go nie pomyliła. Wierzę w to. Uśmiecham się zadowolona i zaczynam pieścić go językiem. Gładzę główkę, drażnię wędzidełko, oblizuje krawędź żołędzia. Jest bosko! Uwielbiam to i cała się temu oddaje. Zaczyna wchodzić we mnie, posuwać moje usta, uderzać głęboko zmuszając, bym przyjęła go w gardło. To mój Andrzej. Uwielbia mi to robić. Wchodzi cały, uderzając materiałem spodni w twarz. Syczy przy tym gardłowo i mruczy zachrypłym gardłem. Obcym głosem mężczyzny ze stacji paliw.
    
    Utwór przestał dudnić w pomieszczeniu ...
«12...678...11»