F jak Fujiko
Data: 27.08.2021,
Kategorie:
alkohol,
Brutalny sex
pomyłka,
hostel,
Japonka,
Autor: MrHyde
... chciałem loda.
Owiniętą ręcznikiem odprowadziłem ją do właściwego pokoju. Przez ścianę znów usłyszałem głosy. Okrzyki niedowierzania. Śmiech. Tupanie.
Sąsiadki przyszły do mnie pół godziny później.
– Powinnam to zgłosić policji. – Pierwsze zdanie Oli było po polsku.
–
[Czy to ci się mieści w głowie, Olu? Możesz sobie wyobrazić, że ten młodzik mnie rozdziewiczył? Dwadzieścia jeden lat. W twoim wieku. Taki dzieciuch!] – Fujiko zaśmiała się do koleżanki, usiadłszy mi na kolanach. Pocałowała mnie. Pod jej ciężarem przewróciłem się na plecy.
– Jesteście nienormalni. You both are crazy!
–
[Zgadza się. Jesteśmy.] – Fujiko zdjęła mi koszulkę. Nastęnie swój t-shirt. –
[Pokaż mu cycki, Olu.] – kazała Oli zrobić to samo.
Po chwili wszyscy troje leżeliśmy na ciasnym łóżku. Ja nago. Dziewczyny w samych majtkach. Fujiko całowała mnie po całym tułowiu. W końcu doszedłem w jej ustach. A Ola się temu przedstawieniu przyglądała. Raz po raz mrugając powiekami, odchrząkując i przełykając ślinę.
–
[Pierwsze co zrobię, jak wrócę do domu, to zerwę z chłopakiem.] – zapowiedziała Fujiko, kładąc się po moim prawym boku.
–
[I ja rzucę swojego.] – Ola położyła się z lewej.
–
[A moja dziewczyna zerwie ze mną.] – Objąłem je i przycisnąłem do siebie, szczęśliwy, że mogłem poczuć na torsie jednocześnie dwa kobiece biusty.
Spędziliśmy w łóżku kilka leniwych godzin, od czasu do czasu głaszcząc się i całując w policzek. Potem zwiedzanie miasta, jak zwyczajni ...
... turyści. Pierogi, pizza, zawody, kto pierwszy dojrzy następnego krasnala. Kolacja w kebabiarni. Pub. Nocleg. Długi odpoczynek, bez silnych uniesień.
Pierwsza pobudka: zdjęcie bielizny, objęcie Fujiko, leżącej na prawym boku, przyciągnięcie jej do siebie za biodro, odchylenie lewego kolana, złączenie ciał. Ciche pieszczoty. Ostrożnie, by nie obudzić Oli.
– Haaa! Haaa! – bezdźwięczne głośne wydechy świadczące o rozkoszy. -
[Nigdy cię nie zapomnę, Lubku.]
Spełnienie. Błogie zaśnięcie w Fujiko, z obiema piersiami w garści.
Druga pobudka w południe. Masaż pleców biustem Oli. Czułe objęcia z Fujiko. Krótkie zwiedzanie jej ciepłego tunelu. Ukradkiem. Całowanie mięsistych ust. Wyznanie blondynki:
– Ja ją upiłam, a ty korzystasz. To niesprawiedliwe.
– Takie życie, Olu.
– Wsadź jej. Nie wstydź się. Jestem lesbą.
Po dwóch nocach w towarzystwie Fujiko i jej polskiej koleżanki nic już nie mogło mnie zaskoczyć.
– Przecież masz chłopaka.
–
[O czym mówicie?]
–
[Chce, żebym się z tobą pokochał, skarbie.]
–
[Jeszcze raz?]
– Myślałam, że można się z tego wyleczyć. Próba się nie udała. Nie lubię być workiem do pieprzenia.
–
[Tak, Fujiko. Pokażmy jej, jak to się robi].
Dziewczyna na dole. Na wznak. Łydki na moich plecach.
– Ai! Ai! Ai! – Skurcze pochwy. Do ostatniej kropli spermy.
Pożegnanie na dworcu autobusowym.
–
[Koniecznie musicie przyjechać do Japonii!]
–
[Jasne, przyjedziemy].
Na Hokkaido byłem już trzy razy. ...