-
Karolina. 12.
Data: 28.08.2021, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---
Wracając jechałam przez osiedle, w którym spotkałam kiedyś z Marysią tych trzech dresiarzy, którzy zgwałcili JEGO siostrę i potem jeden z nich ukradł ten dysk... i jakaś kasę... Może będzie łaskawy trochę odpalić... Zaparkowałam przeszłam się w lasek... Stali, nie wiem czy oni, bo nie pamiętam... - O nasza laska... Mają chłopaki pamięć... - Cześć... ja do tego.. wiecie... najważniejszego... - Do Romka... słaba sprawa... - Dlaczego... ? - Romka już nie ma... - Coś się stało... ? - Jakiś czas temu Romek skołował dobrą kasę, kupił super brykę, ale psy się uwzięły na niego i raz gdy go gonili, a Romek dobrze uciekał swoim BMW, to niestety wypadł z drogi i ... bum... w drzewo... zajebał i już nie wyszedł... - I co nie żyje ? - Ano... ale prochów nie znaleźli... - To trzymajcie się... - Nic nie masz, żadnej robotki... ? - Jak coś będzie to przyjadę... - To pa... mała... Cholera, jak bo brudzie... Ale znalazłam baner... Wykończenia pod klucz... Dzwonię.. - Mam mieszkanie do odmalowania, wyrzucenie gratów i ustawienie nowych... - Na kiedy ? - Na teraz... - Na jutro... gdzie ? Podałam adres... - 8 rano. - Ok. Chociaż coś... Dzwoni telefon... - Pani Karolina ? - Tak. - Mamy namiar od Juliana... na spotkanie... - Tak... - Jest nas trzech... - Lubię tłok, na kiedy ? - Piątek, na wieczór ? - Dam znać, bo mam remont... - A ile ? - Tyle co Julian... plus premia, jak ...
... będziecie zadowoleni... - Czyli powiedzmy 1,5 tyś... ok ? - Ok... No... raz pod wozem, raz na wozie... ********* Rano przyjechał zwykły człowiek - Chcę nowe ściany na beżowo, te meble wyrzucić... kupię nowe, trzeba je tylko skręcić i ustawić.. - Dam jednego człowieka, zacznie o 10, proszę mieć farby i meble, dwa dni... 800 zł... - Dużo. - Kobieto, roboty mamy na dwa miesiące... - Ok... Pojechałam kupić farbę,... ledwo zdążyłam ją przywieźć, a już fachowiec stał... - Niech pani jedzie po te meble... szybko pójdzie... Duża kasa i dobra robota... Wybrałam duże łóżko, porządne, komodę i stolik.... razem 2,4 tyś. Nie zarabiań tak szybko jak wydaję... ********** Następny telefon. - Dzień dobry, jestem mecenas Cejrowski, mamy wspólną sprawę... - Tak panie mecenasie, zależy mi na czasie... - Podam adres i czekam, dzisiaj... - Za godzinę mogę być... - Dobrze... Zajebiście, Andrzej działa jak pośpieszny... Po godzinie wchodziłam do gabinetu... Facet koło 50, szpakowaty... elegancki... - Jestem Karolina... - Proszę... Objaśniłam sprawę swoją i dzieci... - Czyli dwa tematy, zobaczymy, czy damy radę zrobić to razem... ? ( Przepraszam wszystkich prawników, ale skracam postępowanie i proszę się nie obrażać.. ) - Da pan radę.. ? - To zależy... od wieli czynników... - A najbardziej ? - Od tego kto to dostanie.. oczywiście można na to również wpłynąć, ale pani rozumie.... - Andrzej powiedział, że ...