1. Teoretycznie: rodzeństwo


    Data: 01.10.2021, Kategorie: rodzina, Incest Pierwszy raz onanizm, majtki, Autor: darjim

    ... twierdząco.
    
    - Ja też o tym marzyłem.
    
    - A więc wszystko jest okej. Oboje tego pragniemy.
    
    - Boisz się?
    
    - Ani trochę. Masz gumkę?
    
    - U siebie w pokoju. Zaraz przyniosę
    
    - Spokojnie, ja mam... Albo nie!... Poczekaj... Ten pierwszy raz powinien być pełny. Chcę cię poczuć naprawdę, a nie przez prezerwatywę.
    
    Patrzyłem na Kaśkę uważnie. Mówiła serio i była bardzo przejęta. A we mnie wszystko się kotłowało...
    
    Miałem stać się prawdziwym facetem. Miałem przestać być prawiczkiem. Po raz pierwszy miałem odbyć pełny stosunek seksualny z kobietą. To bardzo ważne wydarzenie w życiu każdego faceta. Dla mnie na pewno.
    
    Kaśka leżała na łóżku wspierając się na zgiętych łokciach i patrzyła na mnie klęczącego pomiędzy jej rozłożonymi nogami. Ja masowałem palecem jej wydepilowaną cipkę. Szparka była już wilgotna z pożądania. Ja także płonąłem żądzą zdobycia tej ostatniej bazy. I pomyśleć, że jeszcze jakiś czas temu ten fakt wydawał się całkowicie abstrakcyjny. Ciężko było nawet poważnie o nim myśleć. A jednak stało się! Wkrótce się stanie!
    
    Przełożyłem swojego członka do rozwartej szparki Katarzyny. Kilka razy wodziłem żołędzią w górę i w dół. Wejście do jej pochwy było otwarte, jak brama wjazdowa. Naparłem mocno. ...
    ... Poczułem lekki opór, który jednak szybko przełamałem. Włożyłem całego penisa do jej cipki.
    
    - Aaaa... - krzyknęła.
    
    - Boli cię? - zapytałem z obawą w głosie.
    
    - Nic, nic... To nic...
    
    Objęła mnie mocno ramionami. Położyłem się na Katarzynie przybierając pozycję misjonarską. Wspólnie zaczęliśmy falować w rytm tylko nam znanej melodii. Nasze ekstatyczne jęki wspaniale się w nią wkomponowały.
    
    Odbywałem stosunek z Kaśką! Byłem w Kaśce! Zdobyłem Kaśkę! Kaśka stała się moją pierwszą kobietą! Kaśka! Kaśka! Kaśka! Chciałem śpiewać i krzyczeć z radości. Byłem wniebowzięty. Byłem żywcem do nieba zaniesiony na tacy ciała mojej przyrodniej siostry. Jakież to cudowne. Jakie wspaniałe. Niesamowite....
    
    Oboje dobijaliśmy do mety. Czułem, że już za chwilę nastąpi wytrysk. Wyciągnąłem więc swojego ptaka ze szparki Katarzyny i ręcznie dokończyłem cały proces. Nie zapomniałem przy tym, aby drugą ręką stymulować myszkę Kasi. Spuściłem się na jej brzuch.
    
    Moja stepsister po chwili także doszła. Objęliśmy się mocno ramionami i tak leżeliśmy długo całując się i od czasu do czasu delikatnie głaskając swoje ciała. Nie wiem po jakim czasie zasnęliśmy. Pewnym jest, że ja zasnąłem pierwszy.
    
    W takiej pozycji zastali nas rano nasi rodzice. 
«1...3456»