1. Blask księżyca (I)


    Data: 18.10.2021, Kategorie: horror, Nastolatki Autor: Fetyszysta

    ... jadalni, dalej salon i taras.
    
    James wysłuchiwał wyliczanki, kiwając raz po raz głową. Pani Brown poprowadziła go korytarzem.
    
    - Chciałabym, aby od razu poznał pan dzieci. Musi pan być świadomy, że zarówno córka, jak i syn nie są łatwymi wychowankami. Potrafią przysporzyć problemów. Ale... podobno ma pan talent do opieki nad dziećmi? - zapytała.
    
    - Oczywiście, inaczej by mnie tu nie było, prawda? - odparł.
    
    - Naturalnie - odrzekła, otwierając bez pukania drzwi jednego z pokojów. - Robercie, to twój nowy opiekun. Przywitaj się.
    
    Na dywanie, otoczony górą zabawek siedział w pidżamie góra dziesięcioletni chłopiec bardzo podobny do mężczyzny z portretu na dole. Był nawet równie szczupły. Niechętnie obrzucił Jamesa pogardliwym wzrokiem i wrócił bez słowa do zabawy.
    
    - Gnojek - pomyślał James.
    
    Pani Brown zerknęła na niego z ukosa.
    
    - Robert niewiele mówi, proszę nie czuć się urażonym.
    
    Przeszli dalej korytarzem. Minęli salę otwartą na oścież. Wyglądała jak sala lekcyjna. W środku ustawione były dwa rzędy ławek zwrócone ku zawieszonej na ścianie butelkowo zielonej tablicy.
    
    - Dzieci uczą się w domu. W okresie poza wakacyjnym przyjeżdża tu regularnie kilku nauczycieli - wyjaśniła pokrótce pani Brown.
    
    Mężczyzna nie wiedział co odpowiedzieć. Na szczęście nie musiał. Doszli właśnie do ostatnich drzwi w korytarzu. Przybita doń tabliczka przedstawiała niecenzuralne słowo. Pani Brown położyła rękę na klamce i spojrzała na Jamesa.
    
    - Anne przechodzi... dość ...
    ... trudny okres w życiu - Nacisnęła na klamkę i szarpnęła, otwierając drzwi na całą szerokość. Ich uszu dobiegła dotąd przyciszona muzyka heavy metalowa. Sama Anne leżała na łóżku ubrana jedynie w skromne figi i koszulkę nie zakrywającą jej nawet pępka. Dziewczyna miała około siedemnastu lat. Co ciekawe, była zupełnie niepodobna do reszty rodziny. Miała długie za ramiona, zawijające się kręcone włosy, piegowatą twarz i duże oczy w kolorze kasztanów. Nawet jej cera była nieco innej barwy od reszty domowników. Mimo młodego wieku nie można odmówić jej było atrakcyjności.
    
    - Anne, to jest pan James Howley, będzie... - zaczęła pani Brown.
    
    Jej córka obrzuciła Jamesa zaciekawionym spojrzeniem i ze zwinnością kota zeskoczyła z łóżka, po czym zatrzasnęła im z hukiem drzwi przed nosami. Młodzieńcowi mignął przez oczyma bardzo przyjemny widok długich, smukłych nóg dziewczyny.
    
    Pani Brown nie zdawała się być poruszona zachowaniem córki. Z lekko zażenowanym uśmiechem zwróciła się do młodego mężczyzny.
    
    - Z formalności to chyba tyle. Wszelkie kwestie finansowe bardzo proszę omawiać z mężem. Kolację spożywamy całą rodziną, w jadalni, zawsze o siódmej – powiedziała – czy ma pan może jakieś pytania?
    
    - Chyba nie, dziękuję – odparł James, lekko kłaniając się pani domu.
    
    - Doskonale. W takim razie widzimy się na kolacji – skinęła delikatnie głową i ruszyła korytarzem. Po chwili przystanęła, jakby nagle coś sobie przypomniała – W domu panuje jeszcze jedna niezwykle ważna zasada. Proszę ...
«12...567...15»