1. Karolina. 8


    Data: 18.10.2021, Kategorie: Dojrzałe Autor: ---Audi---

    ... może mi tego zrobić..
    
    NIE MOŻE.... !!!
    
    To ciągle moje dziecko... ok... moje i jego.... kurwa... co zrobić... ?
    
    Ta nowa mi i tak nie wierzy...
    
    Po jakimś czasie wzięła mnie do innego pokoju...
    
    - Jaki to jest pokój, takiego nie mamy w domu...
    
    - Pani Karolino, jest pani w szpitalu, a nie u siebie w domu...
    
    Gadaj sobie... wiem swoje...
    
    - A dziecko, znaleźliście je, Jurgen je wziął, może nawet z Anką... ?
    
    - Pani Karolino....powoli, poczekamy, aż miną leki... wrócimy do tego...
    
    Następna głupia pinda... będzie mi wmawiać pierdoły, Jurgen ukradł mi dziecko i uciekł z Anką...
    
    Jaka byłam głupia... przytulali się, ona pierwsza dała mu dupy... już dawno mieli to ukartowane...
    
    - Muszę to skonsultować... mówił...
    
    Pewnie, z Anką musiał pogadać... a ta bezpłodna kurwa zgodziła się od razu...
    
    Nawet jak wyjdę z domu, to pewnie są już w Niemczech...
    
    ***************
    
    Mijały dni, tygodnie, a ta nic nie robiła. Gdy tylko wspominałam o dziecku, to bardzo się denerwowała...
    
    Zrozumiałam, że moje gadanie nic nie da... przestałam...
    
    ***************
    
    Naprawdę nie wiem co się dzieje... ?
    
    Ile czasu tu jestem... ale, gdy wyprowadzają mnie do ogrodu muszę ubierać płaszcz...
    
    A niedawno było tak gorąco...
    
    ***************
    
    - Pani Karolino, zbliżają się święta, chciałaby pani kogoś zobaczyć, mam zadzwonić... ?
    
    - Dzieci dawno nie widziałam, dlaczego Jola ich nie przyprowadza... tęsknię za nimi...
    
    - A zna pani nr telefonu ?
    
    - Jest ...
    ... zapisany, proszę sprawdzić...
    
    - Ale nie ma pani tu telefonu...
    
    - Jak to nie mam, Jurgen dzwonił do Anki...
    
    - Tu nie ma Jurgena i nie ma telefonu...
    
    ****************
    
    Ile śniegu leży, wychodzimy na 10 minut, bo zimno... tak bardzo chciałabym się przytulić...
    
    Ale są tylko same dziwne twarze... gdyby chociaż Renia była...
    
    Przeczytałam wszystkie książki, a nowych nie ma... nawet telewizora nie dają mi oglądać...
    
    Czasami mam dziwne uczucia w kroczu, ale gdy zaczynam się dotykać, to zaraz dają mi syropy i przechodzi...
    
    Smutno tu.... i czasami tak przeraźliwie cicho...
    
    ****************
    
    Dziś usłyszałam pierwsze ptaki...
    
    - Mogę do ogrodu ?
    
    - Można, jest już ciepło....
    
    Siedziałam na swojej ławce i wciągałam ciepłe podmuchy wiatru... Jest pięknie... niebo czyste...
    
    Podszedł od mnie jakiś facet.
    
    - Witam panią Karolinę...
    
    - A pan to kto ?
    
    - Jestem nowym lekarzem, już rozmawialiśmy... zaczniemy jeszcze raz ?
    
    - Jestem tu sama, smutno mi... ma pan jakieś wieści o moim dziecku ?
    
    - Ja właśnie w tej sprawie, jest szansa, że może pani sobie przypomnieć, co się stało tak naprawdę...
    
    - Ale ja dokładnie wiem, Jurgen z Anką ukradli mi dziecko i cóż tu dodać... nawet nie wiem, czy to był chłopiec, czy dziewczynka... ?
    
    - A gdybym miał sposób na to, aby ich znaleźć, choćby w pamięci ?
    
    - Byłabym chętna...
    
    - Patrzyłem w papiery z tamtego roku, już raz to pani zrobili i zaznaczyli, że mocno się poprawiło pani samopoczucie...
    
    - A dlaczego ...
«1234...9»