1. Życie lubi zaskakiwać


    Data: 14.05.2019, Kategorie: rodzina, Nastolatki Pierwszy raz zakazany owoc, Autor: CichyPisarz

    ... pozbawionej ubrania. Zrzucił to na karb jej niedawnego imprezowania. Zapomniała się, ale to dobrze - pomyślał.
    
    - Spokojnie - zrobiła pauzę. - Widziałam, jak pożerasz wzrokiem Maję. - Młodzian poczuł zakłopotanie, bał się, że ciotka będzie robić mu z tego tytułu wyrzuty, problemy, a może tylko będzie trochę moralizować. - Na mnie też tak patrzysz. Rozumiem to - stwierdziła, uznając taki punkt widzenia za fakt nie podlegający dyskusji, tak przecież było. Ostatnie słowa zlały się w jedno dłuższe i zaszeleściły, zdradzając nietrzeźwy stan ciotki. Ale nie wyglądała na pijaną. Jej oczy błyszczały niczym poświata odbijająca się od ciemnych szkiełek, ale otumaniona nie była, panowała nad sobą. Włosy wciąż były wilgotne po niedawnym prysznicu i niektóre kosmyki miała poskręcane niczym małe spirale.
    
    Skonsternowany wyznaniem, i w ogóle obecnością kobiety chłopak, nie wiedział, co powiedzieć, co zrobić. Pozostało mu słuchać, co ma do powiedzenia gość. Ciocia wyglądała niegroźnie, a przypływ śmiałości był pewnie wynikiem wypicia o jednego drinka za dużo. Dziwny uśmiech nie znikał z jej pełnych, idealnych ust. Nie musiał ich wyraźnie widzieć, by przypomnieć sobie ich kształt. Zresztą znał każdy jej zakamarek ciała, podobnie jak ciała Majki, niestety tylko z wyobrażeń. Ciocia miała przecież rację, patrzył na nią z podziwem bardzo często, w sumie zawsze kiedy była w pobliżu. Zdawało mu się, że ona nie ma prawa tego zauważyć, a jednak. Siedząc na brzegu łóżka, przysunęła się do niego, a ...
    ... jej oczy emanowały specyficzną radością, a może to było szaleństwo? Trudno mu było właściwie interpretować zachowanie wstawionej kobiety. Do czego zmierza, o co jej chodzi? Miał nadzieję, że to po prostu nieprzemyślane zachowanie, ot taka reprymenda, by uważał i nie liczył na zbyt wiele ze strony nastolatek. Nie miał nic przeciwko, bo koszulka nocna cioci zdradzała o wiele za dużo, niż powinna, przynajmniej postronnej osobie. Wujek to ma szczęście - pomyślał, że to dla niego kobieta zakłada tak śmiały strój do spania. On teraz mógł nacieszyć oczy idealnym ciałem cioci, takie wyobrażał ją sobie już setki razy, nie mylił się w swojej ocenie.
    
    - Trochę cię obserwowałam i... - uśmiechnęła się - muszę ci powiedzieć, że wyrosłeś na fajnego... - spojrzała mu w oczy - faceta. - Dziewczyny chyba cię lubią? - starała się być oszczędna w słowach, ale łaskawa, bo okoliczności nie sprzyjały prowadzeniu dyskusji, nie po to przyszła.
    
    Nie wiedział, czy chodzi jej o kuzynki, czy ogólnie, o wszystkie inne, ale musiał coś odpowiedzieć. Przyszło mu tylko jedno na myśl, by nie wyjść na sztywniaka.
    
    - Nie... narzekam - rzucił, odchrząkając, bo głos mu się załamywał.
    
    - To dobrze - powiedziała pewnym głosem i nagle urwała zdanie. Wykonała też ruch, którego się nie spodziewał.
    
    Nie pytała, nie uprzedziła, po prostu odkryła kołdrę i sprawnym ruchem ciała, przerzuciła nogę nad jego ciałem. Myślał, że śni. Nie był niczego pewny. Gdzie jest, co robi, czy śni? Przez ułamek chwili widział całe ...
«12...252627...31»