Porwanie (I)
Data: 25.10.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
BDSM
Autor: MarekDopra
... nie miał zamiaru wdawać się w dyskusję; konwersacje to nie było to, co kręciło go w jakikolwiek sposób. On miał teraz w głowie coś całkowicie innego. Pragnął innej rzeczy. Monika widziała jak bardzo pragnął. Nie zdążyła nawet zaprotestować, gdy on pociągnął za jej kostkę tak mocno, że położyła się na pryczy. Trzymała swą koszulkę w dole zasłaniając się nią jak mogła. Ale wystarczyło jedno szarpnięcie i jej dłonie wylądowały nad głową przytrzymane w stalowym uścisku. Jurek bezceremonialnie podciągnął jej koszulkę pod szyję odsłaniając dla siebie całą jej bezbronną nagość. Chłonął wzrokiem jej opalone, pełne kobiecości ciało, nie mogąc się nasycić tym widokiem. Szczególnie intrygowały go jej sterczące sutki na jędrnych piersiach, które podrygiwały przyciągając uwagę, gdy Monika bezsilnie próbowała się wyswobodzić.
On nie chciał teraz poznać jej duszy, o czym myśli, jakie ma problemy. Nie fascynowała go jej praca, którą nawet nie była zainteresowany. Teraz interesowało go tylko jej ciało, a dokładnie akurat w tym momencie ciągle nie mógł oderwać wzroku od jej cycków. Miał w dupie, czy należą do dyrektorki banku, czy do kogokolwiek innego. Fascynowało go jedynie jak jej czerwone sutki bezbronnie kołyszą się na siłą obnażonych przed nim piersiach. Po prostu była dla niego tylko gołą babą, z którą sobie może zrobić, co chce. Perfidnie, pomimo jej oporów, złapał jej pierś i delektował się nią chwilę miętosząc. Zdążył tylko powiedzieć "łaaaa", zanim wbił się w jej szybko ...
... nabrzmiewającego sutka ustami. Ssał go przerywając tylko na chwilę, by dać jej piersiom klapsa i ponownie dossać się do czerwonego, wrażliwego guziczka. W ogóle nie interesowały go jej bezsilne złorzeczenia w stylu: "ty bydlaku, puść... pożałujesz... nie...". Nawet nie zauważył jak jej sutki stają się sterczące od narastającego podniecenia i póki co nie interesowało go to. Zajęty był tylko dogadzaniem swym potrzebom, a jego potrzebą w tym momencie było jej ciało. W końcu jednak nasycił swą pierwszą ciekawość jej skarbami i pokazał, że potrafi jednak mówić do kobiety:
- No dobra mamuśka, pokaż dupcię... - powiedział przekręcając ją bez owijania w bawełnę na brzuch. Monikę zdziwiło jak łatwo, mimo jej protestów, jedną ręką przekręcił jej nagie ciało. Jego gra wstępna była niezwykle "wyrafinowana". Ciągle ją trzymając tak, że nie mogła się wyrwać, złapał za goły pośladek i delektował się jego dotykiem. – Świetna. Już wcześniej patrzyłem na nią. Mioooodzio... nie za mała, jak te młode pipy... jest za co złapać...
Monika czuła jego dłoń jak ściska ją, co było tak upokarzające... Żeby choć mogła go ugryźć, ale była tak przyciśnięta, że nawet nie mogła za bardzo się poruszyć. Poczuła się niemal tak bezsilnie, jak niemowlak przekładany z lewa na prawo. Jeszcze nigdy nie była tak słaba i bezwolna, a co najdziwniejsze... zaczęło to wywoływać u niej dziwne emocje, których jeszcze nigdy wcześniej nie doświadczyła. Gdy kątem oka widziała, jak jego dłoń przesuwa się niebezpiecznie do środka ...