Marzena - Majowe Ruciane-Nida
Data: 29.10.2021,
Kategorie:
Zdrada
Mamuśki
młody,
małżeństwo,
wakacje,
Autor: pofantazjujmy!
... ile masz lat – z trzydzieści?
Tomek ewidentnie zełgał, czym połechtał próżną naturę kobiety. Marzena rozpromieniła się słysząc, że młody chłopak myli się o dziesięć lat. Spojrzała na siebie. Faktycznie wyglądała na zadbaną kobietę. Może student miał rację i powinna o sobie mówić „trzydziestka”?
- Co tak o suchym pysku będziecie siedzieć! – wtrącił się Piotrek dołączając do wyraźnie flirtującego z kobietą kumpla. Chłopak przyniósł trzy otwarte butelki piwa. Podał jedno Marzenie i czekał, aż blondynka upije odrobinę.
- I to się rozumie. Urwałaś się mężowi, to możesz teraz poczuć się jak na prawdziwych wakacjach. – dodał.
Kobieta uśmiechnęła się. Śmiała się w towarzystwie studentów żartując i opowiadając różnie historie. Piotrek imponował jej wyrzeźbionym torsem. Był w końcu jej wybawicielem, ratownikiem ze „Słonecznego patrolu”. Jego kumpel był zdecydowanie bardziej skromny, cichy, ale szalenie interesujący.
Kobieta była tak zaabsorbowana rozmową ze studentami, że nie zwróciła nawet uwagi, gdy skończyli we trójkę na siedzisku. Ona pośrodku, Tomek i Piotrek po bokach.
- Macie rację, że brakuje mi takich rejsów i weekendowego odpoczynku. Trochę wam tego zazdroszczę, że możecie rzucić wszystko i podróżować. - snuła swoją opowieść Marzena popijają spokojnie piwo.
- Wiele przygód przed tobą. Wystarczy się odważyć. Nie mów, że mąż w ogóle nie stara się zrealizować twoich marzeń? Kto wymyślił ten wyjazd?– mówił Tomek patrzą na jej zgrabny nosek.
- Przygód? Z ...
... Markiem? Chłopcy jak wy nic nie wiecie o związkach i życiu. – Marzena uśmiechnęła się, lecz był to uśmiech wymuszony. Nie chciała rozmawiać z dwudziestolatkami o swoim życiu, a tym bardziej o nieprzyjemnościach jakie już ją spotkały podczas weekendowego wyjazdu.
W głębi duszy krzyczała tylko:
- Wiemy to, że seksowne trzydziestki rzadko uciekają mężom z samego rana, bez powodu. – rzucił Piotrek i śmiało położył rękę na jej kolanie.
Marzena spojrzała w ich pełne dzikiego ognia oczy. Studenci widzieli w niej kobietę chętną na wiosenną przygodę. Czterdziestolatka zawahała się. Zrobiła chyba o jeden krok za daleko. Poczuła delikatne mrowienie. To był dreszcz podniecenia.
Przyjrzała się Tomkowi. Miał w sobie więcej z chłopca, więcej niewinności i kokieterii. Blondynka zamknęła oczy. Wygodnie oparła się o burtę łodzi. Jej włosy rozwiewał delikatnie wiatr. Wtedy ten nieśmiały romantyk przełamał się i …
Wsunął palce w jej jasne włosy. Przeczesywał je. Gładził. Odsłonił gładkie czoło. Jej zmarszczki nie przykuwały jego uwagi. Wyregulowane brwi kusiły, aby spojrzeć głębiej. Czuła żar bijący od Tomka, głaszczącego jej rumiane, pełne policzki. Chłopak już nic nie mówił. Również Marzena zmilkła i zawstydzona trzymała oczy zamknięte. Student pocałował ją. Jej pełne wargi lekko się uchyliły, zapraszając chłopaka do odważniejszego pocałunku. Jego język wsunął się do środka. Pocałunek stawał się bardziej namiętny. Przygryzł jej dolną wargę.
Gdy się od niej oderwał, jego kumpel ...