Marzena - Majowe Ruciane-Nida
Data: 29.10.2021,
Kategorie:
Zdrada
Mamuśki
młody,
małżeństwo,
wakacje,
Autor: pofantazjujmy!
... pozostawionej na rufie blondynki. Marzena siedziała z rozchylonymi udami i rozpiętą na całej długości niebieską sukienką. Na pokładzie leżały jej koronkowe majteczki i stanik.
***
Studenci wrócili do swoich ról. Piotr znów przywoływał wspomnienia o francuskich pieszczotach wśród bzu, a Tomasz był szalenie delikatny w pocałunkach oraz w masażu nagich, wystawionych ku słońcu piersi. Marzena rozpływała się w tych karesach, zapominając o mężu, zapominając o córeczce. W blasku mazurskiego słońca liczyła się tylko ta chwila.
Marzena sięgnęła po pasek u spodni jednego z nich. Rozpięła go, zsunęła spodnie i wyjęła spod bokserek penisa. Chłopcy zalali się rumieńcem. Piotr zawstydził się mając świadomość, że kumpel widzi jego kutasa we wzwodzie. Przełamali tabu, a Tomek poczuł niezdrowe w jego mniemaniu podniecenie widokiem kobiecych ust zaciskających się na żołędziu jego najlepszego kumpla.
Piotrek myślał, że eksploduje czują wargi ocierające się o jego penisa. Marzena po chwili przerwała. Masowała jedynie dłonią jego nabrzmiałą męskość. Wymownym gestem zaprosiła nieśmiałego romantyka, aby dołączył. Tomek pieścił swoje krocze od dłuższego czasu, ale nie odważył się obnażyć.
Nieśmiało rozpiął spodnie. Zasłaniał penisa ręką. Wstydził się, choć rozmiarem przewyższał kolegę. Marzena spojrzała Tomkowi w oczy. Zaufał jej. Odsunął dłoń i pokazał się kobiecie w całej okazałości. Czterdziestolatka chwyciła jego męskość i pociągnęła za nią. Tomek zrobił parę kroków. Unikał ...
... wzroku Piotrka. Obaj chłopacy gapili się na Marzenę unikając siebie nawzajem.
Masowała im. Zsuwając napletek, czując jak ich wydzieliny przesiąkają między jej palcami.
- Weźmiecie mnie we dwóch? – powtórzyła swoją fantazję.
- Ja pierdole... - Piotrek zagryzał usta, nie mógł przecież nagle skończyć tą niemożliwą, irracjonalną przygodę. To było jak projekcja jego erotycznych snów. Tylko... tylko że we dwóch?
Spojrzał na kumpla, który był cały czerwony na twarzy. Unikał jego wzroku. Peszył się. Im dłużej jednak trwała pieszczota Marzeny, im przyjemniej zajmowała się ich penisami, tym bardziej wstyd związany z obecnością tego drugiego mężczyzny, ustępował podnieceniu.
W innej sytuacji czuliby się zablokowani. Ale nie teraz, nie gdy usta Marzeny zaciskały się na penisie Tomasza. Zazdrość... zazdrość o samicę. To było dominujące uczucie u kumpla. Widok fellatio na żywo tuż obok było jeszcze potężniejszym impulsem.
Marzena masowała Piotrkowi jądra, a sztywnego kutasa Tomka nie wypuszczała z ust.
Nagle opuściła dłoń, krzywdząc tym samym rozpalonego z podniecenia Pietrka. Przesunęła ją wzdłuż swojego ciała sięgając do łona. Ssała penisa Tomkowi masując swoją łechtaczkę, a Piotr stał i patrzył.
Gapił się na ruchy jej palców, na to jak rozciera wilgotną od kobiecych soków dojrzałą pochwę. Patrzył na jej brzuszek, na opadające, spocone piersi wychylające się spomiędzy rozpiętej i rozrzuconej na boki niebieskiej sukienki. Usiadł naprzeciw, przy drugiej burcie. Wziął ...