Marzena - Majowe Ruciane-Nida
Data: 29.10.2021,
Kategorie:
Zdrada
Mamuśki
młody,
małżeństwo,
wakacje,
Autor: pofantazjujmy!
... kobieta.
Podchmielony Piotrek zaczął nie przebierać w słowach:
- No, prawdziwa mamuśka. Wszystko na miejscu...dojrzały, dorodny egzemplarz.
- Pamiętasz tę jej sukienkę z tawerny. Chyba jej mąż się zorientował, że się gapimy.
- I dobrze, babka miała świetne masywne giry, nie takie patyki, kawał soczystych i jędrnych ud. A do tego te prześwitujące majteczki…
- Ale się napaliłeś Pieter. Nie za stara? Ma męża.
- Tomek ty masz jednak ograniczone fantazje. Sam chciałbyś klepnąć taką w dupcię. Pomyśl, jakie ona ma potrzeby, z iloma facetami już była, wie czego chce. A ta twoja Julia... dziewczyna ma dziewiętnaście lat. Przeczy wszystkim bzdurom o zboczonej młodzieży. Jak tam wasz seks? Przekonała się już, aby ci obciągnąć, czy nadal ma opory.
- Spierdalaj! - warknął Tomek i wrzucił pustą butelkę do kosza. - Idę spać.
- A ja się odlać...
Piotrek odszedł nieco od namiotu cały czas wpatrując się w okno tajemniczej kobiety. Już zgasiła nocą lampkę. Pewnie śpi. A może? Tomek zaczął fantazjować o tym, jak Marzena zabawia się ze swoim mężem. Jego wyobraźnia daleko odbiegała od realiów. Była raczej projekcją wszystkich filmów porno jakie widział z MILF w roli głównej. Te doświadczenia oraz żywy w pamięci obraz nagiej Marzeny wystarczyły mu dla szybkiego rozładowania emocji w krzakach, na skraju posesji.
***
Następnego dnia Marzena w czerwonobiałej sukience w paski zażywała kąpieli słonecznych popijając mrożoną kawę. Przyglądała się krzątającym przy ...
... żaglówce mężczyznom. Tomasz omawiał ostatnie szczegóły z bosmanem dotyczące wypożyczenia żaglówki. Nagle nad kobietą stanął Piotrek niosący ze sobą kapoki. Zerknął z wysoka na opalony dekolt czterdziestolatki. Ta orientując się, że młody chłopak podziwia jej biust, zarumieniła się. Chciała coś powiedzieć, jednak on ją wyprzedził.
- Upalny mamy dziś poranek. Mrożona kawa to chyba najlepsze rozwiązanie.
Marzena poprawiła się na krześle. Uśmiechnęła się i przytaknęła.
- Pieter, choć no! - zawołał i pomachał do kolegi Tomek.
- Wybierają się Panowie na żagle? - spytała Marzena.
- Tak, zapraszamy z nami...
Rumieniec nie schodził z jej policzków. Czerwone usta wykrzywiły się uwodzicielsko. Przypomniała sobie tego studenta. To on przecież obserwował ją ostatnio w tawernie.
- Może wybiorę się razem z mężem. - odpowiedziała - Dziękuję za zaproszenie.
- Z mężem... no tak... - parsknął Piotrek ponaglany przez kolegę. Podbiegł do przystani.
- Przepraszam... - szturchnęła Marzenę Marta. - Przepraszam Marzenko?
- A to ty Marto. Wczoraj bawiliście się wyśmienicie. My musieliśmy niestety wyjść wcześniej, Marek coś się nie czuł za dobrze.
- Wielka szkoda. Ale ja nie o tym. Kochana mam do Ciebie pilną prośbę.
Młoda blondynka pociągnęła za rękę chowającego się za jej nogami chłopca.
- Zajęłabyś się przez moment Kacperkiem. Proszę, choć na chwilę. Chcielibyśmy z Pawłem spędzić chwilę sam na sam.
Mówiąc ostatnie słowa puściła do Marzeny oko, wyraźnie sugerując o ...