1. Ciocia Asia na weselu


    Data: 30.10.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Marcel

    ... tyłek. Trzymałem go tak długo, czując narastające napięcie jak przed wybuchem jakiejś bomby. Asi to jednak nie przeszkadzało.– Mój mąż może zobaczyć – powiedziała tylko słabym głosem.– Niech patrzy – odparłem.– Nie boisz się go?– Niczego się nie boję.Oczywiście kłamałem, ale w tamtej chwili wszystko było mi jedno i serio czułem w sobie niezwykłe pokłady odwagi. Tańczyliśmy dalej, ale zdjąłem dłoń z jej pośladków, nie chcąc robić przypału.– Słuchaj, miałabyś ochotę stąd iść? – zapytałem ją.– Iść?– No stąd. Gdzieś indziej.– A co chcesz robić gdzieś indziej?– To zależy.– Od czego?– Od ciebie.Asia przez chwilę rozglądała się niby niewinnie po ludziach. Potem spojrzała w stronę swojego męża. W końcu jej oczy padły na moją twarz. Uniosła się i dała mi krótkiego buziaka w usta. Nie spodziewałem się tego. Po chwili ja nachyliłem się i pocałowałem ją, tym razem dłużej. Gówno w sumie mnie obchodziło co by powiedzieli na weselu, bo byłem tutaj nikim. Asia opamiętała się i oderwała ode mnie.– Ja nie jestem z takich – oznajmiła mi z wyrzutem.– Ani ja. Po prostu diabelsko mi się podobasz. Jesteś cudowną, piękna kobietą. Czuję się szczęśliwy, że zwróciłaś na mnie uwagę. Chciałbym pokazać ci jak bardzo mi się podobasz, jak mnie podniecasz. Byłaś już kiedyś z młodszym mężczyzną?Kobieta zaczerwieniła się, pokiwała głową na nie i podniosła na mnie oczy. Widziałem ich drżenie.– Masz prezerwatywy? – zapytała, konspiracyjnie odwracając głowę, by spojrzeć gdzieś na bok.– Mam.Piosenka się ...
    ... skończyła, więc Asia przytuliła się do mnie i szepnęła mi do ucha.– Bądź za pięć minut w damskiej toalecie.Po czym puściła mnie i udała się w kierunku kibli. Patrzyłem na nią jak urzeczony, oglądałem sobie w ruchu jej seksowne, dojrzałe ciało, drgające pośladki pod materiałem sukienki. Coś przyjemnie załaskotało mnie na dole, w kroczu. Spokojnie mały, pomyślałem. Wiedziałem już, że za chwilę będę miał okazję poznać bliżej tą ciocię Asię.Wróciłem jeszcze do stolika i wychyliłem szybkiego kielona. Z głupoty podszedłem do męża Asi i zacząłem opowiadać mu, że ma cudowna żonę. On tylko mnie odganiał. Nic go to nie obchodziło. Pomyślałem sobie “ty frajerze zaraz zerżnę ci żonkę, a ty zupełnie nic!”.Odwróciłem się na pięcie i poszedłem do damskich toalet. W środku, przy lustrze, malowała się jakaś młoda dziewczyna, wyglądająca na totalnie zalaną. Nawet nie ogarnęła, że do środka wszedł facet. Obejrzałem ją sobie, jej spuszczoną do kolana jedną pończochę niczym u dziwki i zacząłem pukać do każdej zamkniętej kabiny. W końcu odpowiedziano mi “wejść”.Zamknąłem za sobą drzwi i od razu ciocia Asia przyssała się do moich ust. Całowała przyjemnie, ale smakowała już wódką. Jej język wił się jak wąż pod wpływem fletu zaklinacza. Chwilę później jej dłonie łapczywie pracowały przy moim rozporku. Odpiąłem pasek spodni i spuściłem je do samych kostek. Bokserki też poszły i teraz Asia łapała mnie za całkiem nagiego pręta, który jednak nie chciał od razu stanąć.– Bierzesz w usta? – zapytałem.– A co?– Musisz ...