1. Red Mark (III)


    Data: 30.10.2021, Kategorie: Fantazja wampiryzm, Lesbijki walka, krew, Autor: Camess

    ... tobą. Całkiem wyjebało was z radaru.
    
    - Jacob, obiecuję, że spotkam się z tobą jak najszybciej. Muszę teraz uciekać. Papa! - rozłączyłam się i usiadłam prosto na kanapie. Co mogło się stać? Jedyną osobą, która mogłaby udzielić mi jakichkolwiek odpowiedzi byli jej rodzice. Miała z nimi niesamowicie dobre kontakty, rozmawiali prawie codziennie. Szybko wybrałam numer jej matki.
    
    - Dzień dobry pani Smoke. Nie kontaktowała się może pani z córką? Nie mogę się do niej dodzwonić, a byłyśmy umówione. - skłamałam szybko. Mama nie widziała ani nie rozmawiała z nią od tej samej pory, co my wszyscy. Moje zmartwienie tylko wzrosło. Uspokoiłam ją, że na pewno nic jej nie jest i pożegnałam się ciepło.
    
    Szybkie porządki życia prywatnego i powrót do Caroline. Musiałam odnaleźć przyjaciółkę. Przejrzałam ostatnie nieprzeczytane wiadomości. Pytanie mamy, czy wyjdziemy na wspólny obiad. Jacob próbujący się skontaktować. Sms z nieznanego numeru...
    
    Witam! Z tej strony galeria Every Day Photography. Przejrzeliśmy pani portfolio i chcielibyśmy wyrazić nasze zainteresowanie współpracą. Na początek bylibyśmy skłonni zaoferować małą wystawę próbną z pani dziełami. Zapraszamy do naszego budynku w celu omówienia szczegółów, najlepiej do końca tego tygodnia.
    
    Pozdrawiam, Ann Miller.
    
    Gapiłam się przez chwilę na telefon. To tak, jakby marzenie stało się prawdą. Moja pierwsza wystawa! Choć w jednej z mniejszych galerii, to bardziej prestiżowych. Spodobały im się moje zdjęcia! Po chwili ...
    ... ekscytacji wróciłam jednak na ziemię. Jak miałam się teraz tym zająć, skoro wyskoczyło na mnie całe to magiczne gówno? Akurat w takim momencie. Całe życie marzyłam o takiej chwili. Ciężko studiowałam fotografię. Pracowałam jak szalona, żeby ułożyć sobie życie z aparatem w dłoni. A teraz, gdy miałam okazję w końcu spełnić to pragnienie... Kurwa mać, brak słów.
    
    Opanowałam się odrobinę i drżącymi palcami wystukałam odpowiedź.
    
    Dzień dobry! Dziękuję bardzo za docenienie mojej pracy, z największą chęcią odwiedzę budynek, by omówić detale. Chciałabym jednak bardzo prosić o przełożenie terminu na przyszły tydzień. Czy byłoby to możliwe?
    
    Może się uda. A jeśli nie, będę próbowała do skutku, aż moje zdjęcia ujrzą światło dzienne. Teraz pora zająć się mamą. Musiałam ją delikatnie spławić, nie miałam przecież czasu na cokolwiek w obliczu wszystkich naglących spraw.
    
    Relacje z moją matką zawsze były dobre. Same dwie, bez męskiego autorytetu jej męża w domu, stałyśmy się wręcz przyjaciółkami. Zawsze była osobą, której mogłam się zwierzyć. Wypłakać w jej ramię. Przytulić, gdy tego potrzebowałam. Oraz w drugą stronę. Było mi przykro, że prawie nie pamiętam swojego taty, ale mama była najlepsza pod słońcem. Jeśli komukolwiek miałabym powiedzieć o tym, co naprawdę się dzieje, tą osobą byłaby właśnie ona.
    
    Odkąd skończyłam studia i znalazłam swoje małe mieszkanko, nasze relacje trochę ostygły. Kontaktujemy się może rzadziej, jednak nie mniej wylewnie. Wspólny obiad był dla mnie wręcz musowy. ...
«12...91011...24»