1. Red Mark (III)


    Data: 30.10.2021, Kategorie: Fantazja wampiryzm, Lesbijki walka, krew, Autor: Camess

    ... księżyca zostało zastąpione pierwszymi promieniami słońca budzącymi Nowy Jork.
    
    Weszłam do budynku i wjechałam windą na najwyższe dostępne piętro, gdzie znajdowało się moje mieszkanie. Nic specjalnego — malutki salon wypełniony głównie artykułami z gazet, zdjęciami i paroma książkami. Warta uwagi była jedynie otwarta kuchnia, ładnie komponująca się z resztą pomieszczenia.
    
    Szybki prysznic. Tego właśnie potrzebowałam.
    
    W toalecie zdjęłam swoje mokre ciuchy i szybko wskoczyłam do skromnej kabiny. Ciepła woda ukoiła moje zmęczone mięśnie. Zamknęłam oczy, opierając się o ścianę i pozwalając przyjemnym kroplom spływać w dół mojego ciała.
    
    Czy śmierć mojego ojca miała jakikolwiek związek z tym, czego się dziś dowiedziałam? Byłam pewna, że mama nic o tym nie wie. Ot, zwykły wypadek samochodowy. Nie okłamałaby mnie w tej sprawie.
    
    Co to wszystko dla mnie oznacza? Jestem jakimś nadczłowiekiem z wielkimi mocami? Jeszcze przed paroma dniami nie miałam nawet pojęcia o istnieniu pieprzonego, nadprzyrodzonego świata. Chciałabym móc zapaść się pod ziemię, zapomnieć o Caroline i całym tym gównie.
    
    Caroline... nadal nie wiedziałam, jak się czuć. Całkowicie obca mi osoba, a jednak wydająca się tak znajoma. Czy to znak przyciągał nas do siebie? Czy może było to coś więcej? Przy ogromie pytań nasuwających się mi do głowy, jednego byłam pewna. Nie będę w stanie trzymać się daleko od wampirzycy, przy niej wyparowywał cały mój zdrowy rozsądek. Obudziła we mnie emocje, do których nadal ...
    ... bałam się przyznać. Których nie potrafiłam określić.
    
    Co za gówno...
    
    Wytarłam się szybko po opuszczeniu prysznica i w końcu założyłam na siebie swój ulubiony strój. Znoszone dresy i pomięty podkoszulek. Czysta wygoda. Opadłam na kanapę, wyjęłam z rzuconej na nią uprzednio torebki telefon i włączyłam go. Dobrze, że podładowałam go w apartamencie Care.
    
    Kilka nieodebranych połączeń od Jacoba. Brak jednak jakichkolwiek wieści od Evelyn. Dziwne...
    
    Wybrałam szybko jej numer. Abonament nie odpowiada. Wyłączony telefon. Dziwne uczucie zrodziło się w moich trzewiach. Zadzwoniłam do Jacoba. Po chwili usłyszałam znajomy głos. Rany, wydawało się, że ich ostatnie spotkanie w klubie było w całkowicie innym życiu.
    
    - Natalie! Chryste, gdzieś ty była? Dzwoniłem do ciebie miliony razy. Nie możesz tak olewać jedynych znajomych na rzecz pracy... - zaczął.
    
    - Nikogo nie olewałam, padł mi telefon. Po prostu miałam kilka zwariowanych dni. - przerwałam mu zmęczona. Postanowiłam zataić przed przyjacielem wszystko, co się działo. Kto normalny uwierzyłby w istnienie świata nadprzyrodzonego, przygodny seks z wampirzycą i magiczny znak? Zamknęliby mnie u czubków.
    
    - Okej, okej, wyluzuj. Musimy się spotkać. Słyszałaś może cokolwiek o Eve? Też zniknęła. Nie jesteście może razem?
    
    Przeszył mnie kolejny dreszcz niepokoju. Jej zniknięcie, akurat teraz, wydawało się podejrzane.
    
    - Nie. Nie odezwała się ani słowem? Od kiedy? - zapytałam szybko.
    
    - Mniej więcej od nocy w klubie, razem z ...
«12...8910...24»