-
Władca Run (I)
Data: 01.11.2021, Kategorie: Fantazja erotyka, Autor: Kaga
... pamiętamy już życia sprzed niewoli. Wymazał je z naszej pamięci. Kurt słuchał tego zszokowany. Nie miał powodu im nie wierzyć, wygląda dziewczyn mówił sam za siebie. Przytulił mocniej Emmę i uśmiechnął się do białowłosej. - Z mojej strony nie musicie się niczego obawiać. Ale też wybrałyście dziwacznie. Schowanego od wielu lat w lasach dziwaka z tatuażami na ciele i bielmem na oczach. - Doświadczonego przewodnika, który może także potrzebuje przyjaciółek. Prawda? W oczach szatynki pojawił błysk, a ona sama również mocniej przytuliła się do umięśnionego męskiego ciała. - Wierzę w przeznaczenie. Niech więc ono pokaże co ma być dalej. Zatrzymał się nagle, dając znak Pauline, by przez chwilę ona pomogła towarzyszce. Teraz wokół teraz był bardziej pofałdowany, tworząc jary i pagórki. Również roślinność stała się bardziej gęsta, i właśnie do jednej grupki bardzo ciasno zbitych krzaków podszedł Kurt, szepcząc kilka słów i przesuwając dłonią po gałęzi rozłożystego dębu. Zarośla nagle przesunęły się prawie bezszelestnie, odkrywając ścieżkę delikatnie prowadzącą w dół. - Zapraszam. Uśmiechnął się i pomógł Emmie, sprowadzając ją na dół. Otoczona zewsząd dość stromymi zboczami polanka nie była duża, ale obok niej znajdowało się wejście do wydrążonej w ziemi jamy, urządzonej niemal jak gnomi dom. Dziewczyny usiadły przy palenisku na zewnątrz, a łowca odgrzebał kilka żarzących się zawsze węgielków i bardzo szybko podsycił ogień. Małe ognisko zapłonęło w minutę. - ...
... Życie tutaj musi być niezwykle spokojne - Pauline powiedziała cicho, rozglądając się. Emma skomentowała to śmiechem. - I pewnie nudne, choć słyszałam, że leśni ludzie potrafią i ze zwierzętami rozmawiać. Od jak dawna tu mieszkasz? Zrobiło się już prawie całkiem ciemno, zwłaszcza przy ogniu, który sam jaśniał radośnie, za to wszystko w dalszej odległości zaczynało wydawać się smoliście czarne. Druid wszedł do jamy będącej jego domem, bez problemu odszukując wkopaną głębiej w ziemię spiżarkę i wyciągając ze środka osolone wcześniej, świeże ciągle mięso. Zabrał też trochę ziół, którymi zaczął przyprawiać potrawę, siadając przy ogniu. - W tym miejscu dwa lata, po lasach tułam się jednak już z sześć. Co jakiś czas bywam w mieście, aby sprzedać skóry i kupić rzeczy, których nie mogę zdobyć tutaj. Teraz też miałem to przy okazji zrobić, będzie więc za co kupić wam nowe ubrania. Pauline pokręciła głową, patrząc się ciągle w ogień. - Nie musisz tego robić... - Poza tym nie mów, że ci się obecnie nie podobamy! Emma roześmiała się, przyciągając wzrok Kurta. Ciągle miała na sobie tylko cienką bluzkę ledwo sięgającą bioder i spódniczkę, odsłaniającą prawie całe uda. Siedziała tak, że praktycznie widać było co ma pod nią. Znała siłę swojego uroku, ale nie drażniła się z nim złośliwie. - Zgodzimy się na ten gest, jeśli z nami zostaniesz. Nie możesz tylko tułać się po lasach. Łowca przyglądał się szatynce przez chwilę, powoli przenosząc wzrok na białowłosą. W tym ...