MW-Interwal Rozdzial 35 Ich pani
Data: 08.11.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
... jak drgają. Drgania szybko zostają wytłumione – chłopcy są maksymalnie spięci.
- Goliliście kiedyś nogi?
- Eeee…
- No przecież nie sobie. Nie? No to się nauczycie.
Dostają piankę i dwie jednorazówki. Joanna siada na sedesie a oni klęczą u jej stóp. I golą jej nogi. Żeby było im wygodniej, stawia stopy na ich udach, tuż przy wciąż sterczących prąciach. Wystarczyłoby lekko przekręcić stopy i…
Znów się powstrzymuje. Chłopcy mają dość wrażeń – uda ma rozchylone a mokre od śluzu majtki wiernie oddają kształt świeżo ogolonej cipki. Chłopcy wciąż zerkają jej między nogi, muszą to widzieć. Fantazjowała, jak to oni ją golą, jak przytrzymują wargi sromowe, by dotrzeć w każdy zakątek, jednak nie ma zaufania do ich sprawności, cipka jest taka wrażliwa... Niełatwo dobrze zgolić wszystkie te włoski z tych wszystkich zakamarków. Zobaczy, jak im pójdzie z nogami, może następnym razem.
Teraz jest wystarczająco podniecona, o czym świadczy ta wilgoć.
I tak oto Joanna nakręca się wspólnie ze swymi uczniami. Dotarli już z goleniem wyżej kolan. Ich dłonie operują coraz bliżej cipki. Decyduje się nagle.
- Poczekajcie, chłopcy!
I pozbywa się majtek na ich oczach.
Znów siada i rozwodzi uda szerzej, wilży coraz obficiej, za chwilę grawitacja zwycięży, pęczniejąca u wylotu pochwy kropelka się podda i spłynie białawą strużką między jej pośladki. Docierają z maszynkami do pachwin, co chwila któryś niechcący (niechcący?) trąca grzbietem dłoni jej piczkę, przyprawiając ją o ...
... rozkoszny dreszczyk.
- Lizaliście już kiedyś cipkę, chłopcy? Bo z waszych, ekhm… wypracowań, wynika tylko, że wiecie, jak smakuje. A zakładam, że to nie są fantazje…
- Nie, psze pani.
Joanna zakłada, ze to odpowiedź na pierwsze pytanie.
- To który z was odważy się wylizać swoją panią od angielskiego?
Jak dobrze, że wanna jest taka długa! –sprawdziła to wcześniej, więc teraz śmiało, acz ostrożnie by się nie ześliznąć, staje na jej krawędzi i rozsuwa nogi. Wykonuje pełen szpagat na oczach tyleż zdumionych, co zachwyconych chłopców. Jej pizda szeroko otwiera różowe podwoje.
I już po chwili nauczycielka wzdycha przeciągle, gdy pierwszy z jej uczniów nieśmiało dotyka jej językiem. Jak bardzo chciałaby zewrzeć nogi! Ale w tej pozycji nie może, taki był plan.
Wreszcie nie wytrzymuje, odpycha głowę chłopca.
- Zostaw coś dla kolegi.
Jacek zlizał wszystko, ale Joanna wciąż wilży obficie; Wacek też ma co wylizywać spomiędzy rozwartych szeroko warg.
* * *
Następny dzień w szkole jest… dziwny. Język angielski mają na drugiej lekcji; pani za biurkiem w niczym nie przypomina lubieżnej suczki z wczoraj, traktuje ich, jak zwykle. Co więcej – surowo ocenia ich z kartkówki. I właśnie woła jednego z nich do siebie.
- Coś ty tu nabazgrał? Nie mogę doczytać.
Chłopiec pochyla się nad swoja kartkówką, częściowo zasłonięty biurkiem, a pani… Pani wyciąga rękę i go dotyka. Masuje przez spodnie nabrzmiewające w kosmicznym tempie prącie. Do tego wszystkiego to wcale ...