MW-Interwal Rozdzial 35 Ich pani
Data: 08.11.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
... zwłaszcza ten bezwstyd, z którym służy im swym ciałem, ta chuć, o którą wcześniej nawet się nie podejrzewała, a której nie musi poskramiać, ani się jej wstydzić – przeciwnie, może ją okazywać otwarcie. I to wobec kogo? Własnych uczniów!
Ma jeszcze jedną lekcję, z najstarszą klasą. Jest tu paru nad wiek wyrośniętych byczków. Obmacują ją teraz spojrzeniami, a ona udaje, że tego nie dostrzega. Lecz dziś jej to nie drażni. Raczej bawi.
Ech, żebyście koguciki wiedzieli, kto zyskał dostęp do mojej cipki, to by wam jaja z żałości pękły!
* * *
Joanna spóźnia się na schadzkę, ma za to dobrą nowinę dla swoich chłopców.
- Będę waszą wychowawczynią – oświadcza, wpuszczając ich do mieszkania i sięgając pożądliwie ku ich kroczom.
- Już nią pani jest.
- Nie o wychowanie seksualne mi chodzi – odpowiada Joanna masując im przez spodenki sztywniejące gwałtownie pałki. - Od jutra przejmuję waszą klasę od Kuźnickiej.
- O rany! Będzie pani się spotkać z naszymi starymi! Co im pani powie?
- Będę chwalić wasze postępy. Rozepnij!
Odwraca się, a Wacuś rozpina jej spódnicę
- O właśnie, postępy. Będziemy mogli panią dziś wyruchać, psze pani?
Joanna uwielbia takie teksty w ich wykonaniu, sama ich do tego zachęca. Lecz musi pokazać, kto tu rządzi.
- Podnieś – wychodzi z leżącej na ziemi spódnicy, a Jacuś natychmiast spełnia polecenie.
- Jeśli sobie zasłużycie. Ruchanie swojej nauczycielki, to nie byle co.
- My zawsze chętni i posłuszni.
- To spójrzcie – ...
... Joanna wypina ku chłopcom krocze opięte majteczkami. – Całe przemoczone. Wacuś, ściągnij je i przepierz, a ty Jacuś wyliż swoją panią.
Idą do łazienki, żeby Wacek mógł popatrzeć. Joanna kuca na krawędzi wanny z szeroko rozwartymi udami. Wacek pierze te majtki i z zazdrością zerka, jak jego kolega raz po raz zanurza język w różowej szparze Joanny.
Łazienka jest malutka, Joanna pociąga nosem.
- Mieliście dziś WF, czy co?
- Tak psze pani – dobiega stłumiony głos spomiędzy jej ud.
- Wykąpcie się! Wacek, skończyłeś z majtkami? Napuść wody do wanny.
Najpierw kąpie się sama. Nie pozwala dotykać się chłopcom, nie tym razem, na razie mogą się rozebrać. Stoją teraz ze sterczącymi dyszlami i przyglądają się swej pani, całej w pianie.
Teraz wasza kolej. W tej samej wodzie!
Joanna otula się szlafrokiem, siada na sedesie.
- Umyjcie się nawzajem!
- Ale psze pani!
- Z waszych wypracowań wynika, że nie takie rzeczy robiliście…
- Chłopcy się czerwienią, ale zabierają za wzajemne mycie genitaliów. Zdaniem Joanny są uroczy.
- Spłuczcie z siebie pianę.
- A teraz stańcie na krawędzi wanny. Tylko ostrożnie.
Ma teraz ich wymyte przyrodzenia na właściwej wysokości. Ssie i liże im po kolei te prącia, liże i zasysa do ust jądra. Sięga językiem dalej, pamięta, że jej chłopak uwielbiał gdy wylizywała mu to miejsce między moszną a odbytem. Wówczas tego nie lubiła, ale teraz… Liże tak zapamiętale, że prawie doprowadza chłopców do orgazmu. Lecz przecież ma inne ...