Historia namiętności
Data: 05.08.2019,
Autor: imeverywhere
... wszystko i starannie ułożyłam na łóżku Laury. Po chwili przyszła Laura w różowym szlafroku i stanęła w drzwiach.
- Już dokonałaś wyboru? – zapytała z uśmiechem.
- Tak! Muszę ci przyznać, że masz dobry gust – powiedziałam pokazując jej wybraną przeze mnie sukienkę.
- No, no. Będziesz wyglądać ślicznie. Idziesz się przygotować? Musimy się szybko wyszykować.
- Jasne – powiedziałam idąc do łazienki.
Obok pierwszej umywalki stała na pozór niewielka szafka, ale po otworzeniu jej za każdym razem dostawałam oczopląsu. Cała jej przestrzeń była wypełniona małymi i większymi szufladeczkami, a z kolei te były po brzegi wypełnione kosmetykami. Wszystko było starannie posegregowane przez Laurę – pomadki, podkłady, bronzery czy pędzle. To wszystko miało swoje miejsce i nie miały prawa pojawić się gdziekolwiek indziej. Na początku nałożyłam sobie maseczkę na twarz i wysuszyłam włosy, tego dnia postanowiłam zostawić wyprostowane włosy rozpuszczone. Po minionym czasie zmyłam maseczkę i zabrałam się do nakładania makijażu. Postanowiłam zrobić delikatny i subtelny makijaż oka, postawiłam na to, żeby koronka była centrum mojej stylizacji. Razem z Laurą podrygiwałyśmy w rytm muzyki płynącej z radia na parapecie, musiałyśmy się jakoś nastroić, więc przygotowałyśmy sobie drinki z wódki i coli. Co chwilę słychać było dźwięk śmiechu, krzyki i piski. Po godzinie przygotowań byłam już prawie gotowa, mój makijaż prezentował się nieskazitelnie, za sprawą kosmetyków z wyższej półki, a ...
... włosy delikatnie spływały po ramionach. Popatrzyłam na Laurę, która wyglądała zachwycająco – miała mocniejszy makijaż oka ode mnie, ale najbardziej wzrok przyciągały jej cudownie pełne usta pomalowane na czerwono. Jej włosy były jak zwykle proste, muszę przyznać, że idealnie pasowała do niej ta fryzura. Miała dość ostre rysy twarzy, a ona dodawała jej tylko drapieżności.
- Wyglądasz obłędnie! – zachwycałam się.
- Co? Może robię ci konkurencję? – zaśmiała się.
- Nikt mi nie da rady zrobić konkurencji – odpowiedziałam śmiejąc się głośno.
Po skończonej pracy nad wyglądem w łazience udałyśmy się do sypialni, żeby włożyć nasze sukienki i dodatki. Ubrałam cieliste rajstopy, sukienkę, biżuterię i moje czarne buty. Dokładnie przejrzałam się w lustrze i stwierdziłam, że mogę tak wyglądać. Popatrzyłam na Laurę i rzeczywiście bałam się z powodu jej konkurencji, wyglądała prześlicznie.
- Widzisz! Mówiłam ci, że masz ubrać tę sukienkę – wskazywałam na nią. – Musisz mnie częściej słuchać, kochana!
- Och.. Zwłaszcza po pijaku – śmiała się ze mnie Laura.
- No, niekoniecznie wtedy – odpowiedziałam jej prześmiewczo. – Dobra, musimy powoli wychodzić, bo czas nas już wystarczająco goni.
Spojrzałam na zegarek, a wskazówki pokazywały na godzinę 22.40. Zawsze pokonywałyśmy tą samą drogę – do baru, żeby się dobrze wstawić przed imprezą i szybko do klubu w centrum miasta. Oczywiście naszym głównym zamiarem była dobra zabawa, ale często kończyło się na tym, że umierałyśmy z kaca ...