-
Chore dziecko (I)
Data: 09.11.2021, Kategorie: żona, Sex grupowy Autor: sowa07
... momencie wydawało mi się, że zauważyłem jej muszelkę. Ela spojrzała wtedy na Pawła, który już miał co raz mniej zahamowań, by oglądać ją od góry do dołu. - A Ty co się tak patrzysz? Myśl lepiej o czym nam teraz opowiesz! Robuś jakie jest twoje pytanie? - Opowiedz dokładnie co robiłeś z kilkoma partnerami w łóżku? - Oj to chyba nie jest pytanie dla Pawła, ale dla mnie! zaśmiała się Ela, mam nadzieję, że butelka mnie oszczędzi. Butelka jednak nie miała zamiaru jej słuchać i ustawiła się szyjką prosto na moją żonę. - O nie! Nie dam Ci tej satysfakcji i nic więcej na ten temat nie powiem. - No to musisz dać fanta - zaśmiał się Paweł - O nie! - Albo mówisz, albo to ja z Ciebie zedrę tego fanta! Wybieraj! - powiedziałem do żony - To Ty już sobie nawet wymyśliłeś, że to będzie część ubrania? O nie, ja tego nie zrobię! - No to ja Cię wyręczę! Zasady są zasadami, a chyba nie chcesz, żeby nasz gość się obraził. Nie czekając na odzew żony szybko kucnąłem za nią i powoli zacząłem rozpinać guziki od bluzki. O dziwo Ela nie zareagowała. Siedziała spokojnie i patrzyła Pawłowi prosto w oczy. Prosto to może za dużo powiedziane, bo jego oczy błyskawicznie wędrowały z jej twarzy na piersi, z przewagą patrzenia na piersi. Po rozpięciu ostatniego guzika powoli rozsuwałem bluzkę na boki. Ela położyła sobie ręce na piersiach nie przestając patrzeć na Pawła. Bluzka opadła na ziemię. W pokoju zapanowała cisza przerywana jedynie przyspieszonymi oddechami naszej ...
... trójki. Powoli opuściłem dłonie na piersi mojej żony, która bez większego oporu zdjęła z nich swoje dłonie. Nie pamiętam, kiedy miała tak twarde i sprężyste sutki. Gdy ich dotknąłem lekko się zatrzęsła i westchnęła. Paweł wpatrywał się jak urzeczony. Chciałem unieść stanik do góry, ale Ela tym razem zareagowała: - Miał być tylko jeden fant! Paweł patrzył jak urzeczony. Zdjąłem ręce z jej piersi i ukazałem mu ich całe piękno, ozdobione tylko prawie przezroczystym stanikiem. - Co się tak gapisz? Piersi nie widziałeś? - powiedziała niby z irytacją Ela - Nie... tak pięknych nigdy! - Bo założę bluzkę! Zdenerwowałem się bardzo. - Żebyś nas nie szantażowała to my zdejmiemy swoje i będzie równo i sprawiedliwie. Paweł bez ociąganie, nie czekając na odpowiedź mojej żony pierwszy zdjął koszulkę, ja zaraz po nim. - Proszę, proszę. Jacy szybcy panowie. skoro się tak rozpędzacie to może i od razu spodnie? Zażartowała Ela. Nie wzięła jednak pod uwagę napalenia Pawła. Wstał i wolno rozpiął rozporek, po czym zsunął spodnie na dół. - Gorąco tu u Was - zażartował i on prezentując się w samych bokserkach, pośrodku których odznaczał się jego sterczący penis. - Robuś a Ty? - zapytał przyjaciel. - Zdejmuj spodnie, bo Twoja żona pomyśli, że jestem exhibicjonistą. Rad nie rad zrobiłem to i ja. Rad, bo sytuacja mnie ogromnie podniecała, nie rad, bo wstydziłem się pokazać swój ogromny zwód. Ela rzucała ukradkowe spojrzenia na spodenki Pawła. Obaj to zauważyliśmy. - ...