My, fetyszysci
Data: 12.11.2021,
Kategorie:
Fetysz
Autor: M.W
... róg -Powiedziała Roksana wskazując miejsce między łóżkiem a ścianą - Głodna jestem, lubisz nuggetsy?- Ja kocham nuggesty - Odparłem- To dobrze, zaprowadzę cię do naszego lokalnego McDonalda – Powiedziała ze śmiechem RoksanaW drodze trochę dyskutowaliśmy o tym jak nam mijają wakacje jakie mamy plany na resztę wakacji i jakie mamy plany po wakacjach. Przy okazji ja obserwując okolice doszedłem do wniosku, że mimo że okolica nie jest za duża i wydaje się być dosyć hermetyczna to ciągle spotykam nowe twarze, zresztą co się dziwić – jest środek wakacji a rodziny dokładnie takich miejsc szukają na wakacje. Dotarliśmy do „lokalnego McDonalda” co okazało się być miejscową budą u Marka, z której dobiegał zapach tłuszczu i tablicy mendelejewa podawanej na stół.- Tadaaam – Powiedziała rozbawiona Roksi- O cholera to tu jest ta nowa gwiazdka Michelina w Polsce – Odparłem nie mniej rozbawionyZamówiliśmy duże kubełki nuggetsów i modliliśmy się żeby szybko nam to ktoś przyniósł, bo dłuższe siedzenie w zapachu smażonego oleju sprawi że żołądek sam się nakarmi.- Nie wiedziałem, że mieszkasz sama – Zacząłem ironicznie nawiązując do pustego domu Roksany- Haha, widzisz? Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz – Odparła Roksi – Rodzice wyjechali do rodziny na wieś i wzięli ze sobą psa.- Wyjechali?- Taa, wrócą jutro wieczorem- A czy oni... no ten...- Myślą, że wpada do mnie przyjaciółka na babski wieczór, także jak wrócą szybciej to będę ci usiała szybko machnąć jakiś makijaż – odparła ze śmiechem ...
... RoksiMi nie było do śmiechu, bo co jak rzeczywiście wrócą szybciej? Jestem trup. „Dzień dobry spotkałem się z państwa córką bo mamy fetysz stóp a jej syry mnie niesamowicie kręcą” - taka wymówka by raczej nie przeszła- A co jeżeli serio szybciej wrócą?- Nie wrócą, a jak będą wracać to będą do mnie dzwonić, więc i tak będziemy mieli dwie godziny na ucieczkę – Odpowiedziała z uśmiechem RoksiUlżyło mi trochę, wciąż jednak pozostawał nierozwiązany problem noclegu, jednak nie miałem odwagi o to zapytać, bo byłby problem gdyby okazało się że nie mam gdzie spać i muszę wracać – wolałem żyć w błogim przekonaniu, że nie ma żadnego problemu.- Nie chciałam pytać przez czat, bo to chyba nie byłaby rozmowa na internet, ale skąd taka propozycja? Skąd pomysł na przyjazd? Bo chyba tego się nie planuje tak o – Zapytała Roksi pstrykając palcami.- Zdziwiłabyś się – Odpowiedziałem mimowolnie.Co ja jej mam powiedzieć? Powiedzieć że znajomi wyśmiali mój fetysz i że postanowiłem się spotkać z jedyną dostępną mi osobą, która takowy ma, a spotkać się bo? Bo liczę na zabawę, na spełnianie chwil, spełniając nasz fetysz. Gdyby tylko dało się przelać wiedzę z jednej głowy do drugiej jak bluetooth, bez konieczności używania słów, które w tym momencie miały mnie kłuć w język jak brzytwa.- Wiesz, miałem ostatnio ciężki moment i uznałem, że jedyną osobą, która mnie zrozumie jesteś ty.- Hmm, tylko ja powiadasz... Chyba wiem o co chodzi- Moi przyjaciele wyśmiali mnie ostatnio i... sam nie wiem, chciałem chyba po ...