Arystokrata (III)
Data: 13.11.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
BDSM
Autor: violett
... Robert, ona chce nas zniszczyć! – Wyczuł w jej głosie strach. – Zobaczysz, zrujnuje nas, ona się mści!
Głupia dziwka, nic nie rozumiała. Była tyle lat w rodzinie i ciągle nie docierało do niej, że cokolwiek wydarzyłoby się między nim a Martą, zawsze będą trzymać się razem. Mogą nie odzywać się do siebie latami, mogą ranić się nawzajem i nie wybaczyć sobie tego nigdy, ale gdy któremuś z nich będzie zagrażało niebezpieczeństwo lub ktoś będzie chciał ich skrzywdzić…
– Kurwa!– zaklął nagle i poderwał się na równe nogi.
Suzann przestraszona zeskoczyła z biurka. Cała krew odpłynęła mu z twarzy. Czuł, jak w jednej chwili trzeźwieje. Sięgnął po kartkę papieru, którą podpisał kilka godzin wcześniej i której elektroniczny odpis poszedł już do kancelarii Rady. Pośpiesznie przebiegł wzrokiem zadrukowane linijki i odnalazł fragment tekstu. Kilka słów gwałtownie podniósło mu ciśnienie. Nie wierzył, że to podpisał. Zwiodła go, oszukała. Zadrżał, w geście bezsilnej wściekłości jednym machnięciem ręki zrzucił wszystko, co leżało na biurku, na podłogę. Nawet nie ...
... dostrzegł, jak wystraszona Suzann ukryła się za masywnym fotelem, nie rozumiejąc powodu tak gwałtownej reakcji. Wzburzenie na moment sparaliżowało jego jasność oceniania sytuacji.
Myśl! Myśl, do cholery! To jedno kołatało mu się po głowie. Kto lub co mogło ją skłonić do podjęcia takiej decyzji? Weszła w spółkę z ich największym wrogiem. Dlaczego? Firmuje swoim nazwiskiem fundację żony przewodniczącego. Po co? Coś chce udowodnić, tylko komu? Po co ta gra? Z kim rozgrywa tę partię?
O, kurwa! Usiadł ciężko na powrót w fotelu i spojrzał w przerażoną twarz żony. Że też dopiero Suzann otworzyła mu oczy. Marta odsunęła go od zarządzania… chociaż nie musiała. Wzięła całą odpowiedzialność na siebie… nie było takiej potrzeby. Omotała go, dał się podejść jak zwykły smarkacz! Rozstawiła ostatnie pionki na planszy. To było takie proste. Ktoś chciał im zaszkodzić, zrobić mu krzywdę. Nie przyjechała ratować firmy, o nie. Wyeliminowała brata z gry, żeby go chronić! Właśnie wykonała pierwszy ruch i poddała pionka. To niemożliwe!
Jego mała siostra rozpoczęła grę… grę z Trybunałem.