1. Układ (V)


    Data: 06.08.2019, Kategorie: BDSM Brutalny sex wiązanie, Autor: kilgore_trout

    Iza nigdy nie lubiła tej pracy. Jasne, zdarzało jej się zarabiać pieniądze w gorszy sposób, nie zmieniało to tego, że tępe klepanie w klawiaturę nie sprawiało, że czuła się w jakikolwiek sposób spełniona. Z drugiej strony większość ludzi nienawidzi tego co robi, więc nie była jakimś wyjątkiem. Do niedawna znosiła to zresztą całkiem nieźle, popadła w rutynę. Ale sytuacja z Marcinem wywróciła wszystko do góry nogami. Miała nadzieję, że chociaż w pracy będzie miała spokój. Ale gdzie tam! Okazało się, że masturbacja w toalecie to był tylko wstęp, Iza nigdy nie ubierała się przesadnie skromnie, jednak wybierając się do pracy zazwyczaj decydowała się na raczej konserwatywne stroje, wiele współpracowniczek ubierało się znacznie odważniej. Tak było do niedawna. Bo od kiedy Marcin zaczął jej dyktować, co ma na siebie włożyć, sytuacja całkowicie się zmieniła. Wprawdzie po pierwszym dniu nieco odpuścił, ta spódniczka to była lekka przesada. Wiele osób patrzyło na nią z uniesionymi brwiami, choć nieco pomogła jej Alicja pytając czy znowu przegrała jakiś zakład. Uchwyciła się rzuconego jej koła ratunkowego, miała w tamtej chwili ochotę wycałować tę dziewczynę.
    
    Na całe szczęście Marcin nie zmusił jej do ponownego założenia tego stroju ani nie nakazał jej udać się na zakupy do żadnego sklepu. Zamiast tego „wspólnie” wybrali dla niej ubrania w necie. Polegało to na tym, że on wskazywał jej co ma kupić, a ona wybierała rozmiar. Oczywiście kupowanie ubrań online zawsze jest obarczone ...
    ... ryzykiem, że nie będą pasować, ale na całe szczęście udało jej się trafić. Bo gdyby na przykład zakupione ubrania okazały się nieco za małe była niemal pewna, że kazałby jej je założyć. Gdyby okazały się za duże pewnie też.
    
    To, że te stroje były nieco mniej wyzywające nie oznaczało, że czuła się w nich komfortowo, bo i tak odsłaniały według niej zdecydowanie za dużo. Tego dnia Marcin potraktował ją wyjątkowo łagodnie, bo kazał jej założyć czarne spodnie (dość obcisłe, ale pozwalające zachować swobodę ruchów) i białą bluzkę z dość głębokim, ale nieprzekraczającym norm dekoltem. Na nogach miała buty na niewysokich obcasach, które już nie stanowiły dla niej wyzwania. W tej kwestii Marcin jej nie oszczędzał, jak na razie, pomijając pierwszy dzień, ani razu, nie pozwolił jej na ubranie adidasów. Buty które miała teraz na sobie stały się częścią jej nowej codzienności. Nie przyzwyczaiła się do nich, ale całkiem nieźle dawała sobie z nimi radę. Natomiast zupełnie nie dawała sobie rady z czymś innym. Z czymś co przypominało jej o sobie wraz z każdym stawianym przez nią krokiem.
    
    Dziś po raz pierwszy kazał jej założyć do pracy korek analny. Samo włożenie go nie było wielkim problemem, ale już chodzenie z nim w tyłku to była istna tortura. Każdy krok sprawiał, że odczuwała dyskomfort, a także to dziwne uczucie balansujące pomiędzy bólem i przyjemnością. Na dodatek musiała się pilnować, by czasem nie wypadł on spomiędzy jej pośladków, bo włożenie go z powrotem nie byłoby łatwe, ...
«1234...35»