1. MW-Interwal Rozdzial 34 Smoczki dwa


    Data: 20.11.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... się długą smugą na brzuszku dziewczyny. Wspólny wysiłek jednego ze Smoczków i Nico wieńczy dzieło. Robię zdjęcia.- Kaśka, kładź się, zasłużyłaś!Kaśce nie trzeba dwa razy powtarzać, robi Greczynce tajski masaż, tyle, że spermą. A Natka i Majka dobierają się do Smoczków.Przyglądam się bezskutecznym wysiłkom sióstr. Wiotkie chujki pozostają wiotkie zarówno w dłoniach, jak i ustach dziewcząt. Nie pomaga nawet widok ślizgającej się na Febe Kaśki- Chyba już na was czas, chłopcy. Z pustego i Salomon nie udoi.- Ale, proszę pana!- My byśmy jeszcze chcieli zostać!Nie wątpię. Te wszystkie nagie dziewczęta wokół…- Dość się wyedukowaliście, jak na jeden raz.- To będzie następny?- Cwaniaki! Może i będzie. Ale…- Tak, proszę pana?Przychodzi mi pewna myśl do głowy. Niech sobie zasłużą.- Najpierw musicie przyswoić dziś przerobiony materiał.- Gada pan, jak belfer.Skoro, jak belfer…- Chcę, żebyście napisali wypracowania. Opiszcie swoje dzisiejsze wrażenia. Wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Na co najmniej trzy strony papieru kancelaryjnego. Za tydzień.Odpowiada mi zgodny jęk obu chłopców.- Nie ma pan litości!- No skoro wam nie zależy na następnym spotkaniu…- Ależ zależy!- I żadnego walenia konia! Macie oszczędzać siły.- Bo nie poruchacie – dodaje Natka.- Taka jest!Wierzysz, że się powstrzymają? – Pyta Maleńka, podczas gdy siostrzyczki odprowadzają chłopców do furtki.- A gdzie tam! Jeszcze dziś wieczór sobie ulżą. Ale może się powstrzymają choć dzień, dwa przed następną wizytą.- Może…* * ...
    ... *Wieczorem Jacuś i Wacuś się zdzwaniają.- Zacząłeś pisać?- Próbuję.- I jak? Stoi ci? Bo mnie staje, jak tylko sobie przypomnę.- A mnie, jak próbuję pisać.- Już zacząłeś?!- Dużo nie napisałem jedną ręką…- Hehehe... Ja sobie zwaliłem, ledwo wróciłem do domu. Nie mogę przestać o tym myśleć.- O tych gołych dziewczynach?- I o tym, co nam robiły. I co jeszcze zrobią.- I co kazały nam sobie robić nawzajem.- Nie mogę się doczekać.- Żeby mi znów obciągnąć?- Hahaha, weź nie pierdol! Żeby którąś wypierdolić!- Najpierw musimy napisać te wypracowania…- Razem byłoby łatwiej.- Jasne, moglibyśmy sobie nawzajem trzepać przy pisaniu…- Chciałbyś! Ale on powiedział wyraźnie: wypracowania. W liczbie mnogiej.- No to do roboty!- No to nara!* * *- Ile już masz?- Półtorej strony. Jak już zacząłem pisać, to taka wena we mnie wstąpiła… Na trzech się nie skończy.- Ja mam dwie…- Niedoczekanie!- O czym tak dyskutujecie, chłopcy? Jeśli o skutkach pokoju ryskiego, to chętnie posłucham. Do tablicy. Obaj!Na szczęście są przygotowani. Histeryczka daje im po czwórce i z ulgą wracają do ławki. A rozmowę odkładają na przerwę.Z anglika są obaj dobrzy. Nauczycielka, swoją drogą atrakcyjna dwudziestoparolatka o kosmicznie długich nogach, świeżo po studiach, wałkuje największych wałkoni. Oni dwaj, w ostatniej ławce mają spokój. A ponieważ obudził się w nich duch rywalizacji, obaj wyciągają brudnopisy i zasłaniając się jeden przed drugim ramieniem, kontynuują opisywanie swojej ostatniej przygody. Mają różne techniki. Jeden ...
«12...456...»