Maz i wladca 2
Data: 07.08.2019,
Kategorie:
Fantazja
Autor: Nie Ważne
... jak namiestnicy, czy dworki i najbliżsi doradcy Caspra. Nina pokazała mi swój pokój i wyjaśniła, że cokolwiek bym potrzebowała mam udać się do niej, o każdej porze dnia i nocy. Następnie zaprowadziła mnie do mojej komnaty i wytłumaczyła, że żeby się nie pomylić wystarczy spojrzeć na drzwi. I faktycznie, mniej więcej na wysokości oczu była wyryta nożem mała korona. Sprytne.
- Pewnie jesteś zmęczona, chcesz zjeść u siebie czy w jadalni?
-Jeśli to nie problem, to chciałabym zjeść u siebie- odparłam.
-Żaden problem, powiedz mi tylko na co masz ochotę.
-Nie mam jakiś konkretnych wymagań, byle by tylko były warzywa i owoce na deser. Mogłabyś mi jeszcze powiedzieć czy wykąpać się mogę u siebie czy jest na to osobne pomieszczenie?
-Chyba jeszcze nie rozejrzałaś się dobrze w komnacie, masz tam wszytko co potrzebne, za chwilę wyślę kogoś żeby przygotował ci kąpiel, w kominku już na pewno jest ogień- uśmiechnęła się serdecznie.
-Dziękuję ci bardzo- nie spodziewałam się, że będą mnie tu aż tak dobrze traktować, ale nie chciałam się na tym za bardzo zastanawiać i otworzyłam drzwi komnaty.
W kominku faktycznie palił się ogień, dodatkowo było zapalonych kilka lamp i świec dających lepsze oświetlenie. Rozejrzałam się dokładnie po komnacie i zauważyłam, że jest tu teraz znacznie czyściej niż nad ranem. Otworzyłam przestronną szafę i znalazłam w niej sporo sukni, jednak wszystkie widziałam po raz pierwszy. Chwyciłam jedną z nich i wyjęłam. Była koloru złoto-beżowego, ...
... uwydatniająca biust, z delikatnymi falbankami i rękawami do łokci. Odłożyłam ją na miejsce i przyjrzałam się kilku innym. Wszystkie były równie piękne, eleganckie i zmysłowe. Obok szafy zauważyłam drzwi, których nie dostrzegłam wcześniej. Były lekko uchylone, więc pchnęłam je i weszłam do garderoby. Znajdowało się tu sporo sukni, płaszczy, butów oraz męskiej odzieży a także inne dodatki. Na środku pomieszczenia znajdowały się miękkie pufy a na ścianach znajdowały się lustra. Nie chcąc tracić tu za dużo czasu wycofałam się i zamknęłam za sobą drzwi. Ruszyłam dalej i minęłam toaletkę, przy której rano się szykowałam i podeszłam zwisającej delikatnej kremowej zasłonki. Odsunęłam ją i zobaczyłam schody prowadzące na górę. Nie zastanawiając się ani chwili zaczęłam się po nich piąć. Trafiłam do dosyć przestronnego salonu, zapewne na szczycie wieżyczki. Z znajdującego się tu okna miałam świetny widok na sporą część dworu. W pomieszczeniu znajdowało się kilka mebli, kwiatów (których na samym zamku nie zauważyłam za dużo), leżanka oraz mięciutkie ciemne dywany. Zeszłam do sypialni i będąc już na dole zauważyłam kolejną zasłonę, kilka metrów od łóżka. Jednak ta była ciemna i gruba a za nią znajdowały się drzwi, których nie mogłam otworzyć. Były one dosyć solidne, podobne do tych od lochów.
-Ciekawość to pierwszy stopień do piekła- aż podskoczyłam na ten dźwięk. Odwróciłam się i tuż przy mnie stał Casper. Jedną ręką oparł się wysoko na ścianie a drugą zaczepił o pas spodni.- Chodź, przed ...