1. Zielono-niebieska


    Data: 29.11.2021, Kategorie: Lesbijki przyjaciółki, Autor: belle

    ... czarnych włosów okalała moją twarz. Jej dłoń dotknęła najczulszego miejsca. Podniecał ją widok mojej szybko unoszącej się i opadającej klatki piersiowej. Widziałam to. Szepnęła – Oddaj mi się proszę... Już dawno byłam jej. Odsunęła się schodząc w dół, pieszcząc moje piersi, jej usta dotknęły moich twardych sutków, słyszałam, że Lena mruczy z zadowoleniem, schodziła niżej i niżej. Mój oddech był płytki i szybki. Jej wilgotny język dotknął mnie... lekkimi, okrężnymi ruchami szybciej i szybciej! Sprawiała, że umierałam co sekundę i co sekundę rodziłam się na nowo. Co zabawne czułam uśmiech Leny i jej satysfakcję. Widziała jak reaguje, a jej oczy płonęły i wtedy smukłe palce znalazły się we mnie. Nie mogłam przewidzieć tego jak zareaguję, poczułam silny impuls w dole brzucha, krzyknęłam z rozkoszy. Mimowolnie poruszyłam biodrami, falując nimi. Myślałam, że więcej nie zniosę, a jednak. Lena zaczęła miarowymi ruchami palców wysuwać i raz za razem wchodzić we mnie. Jednocześnie wpadła w pewien rytm, poruszając się całym ciałem lekko w tył i przód zgodnie z pchnięciami. Robiła to coraz szybciej i mocniej. Nie odrywając przy tym ode mnie wzroku. Przez chwilę przymknęłam powieki dysząc coraz mocniej, jęcząc, krzycząc. Widziałam podniecenie Leny, rozchylone malinowe usta, czułam słodki oddech. Coraz szybciej, gwałtowniej... Nie wytrzymałam chwyciłam jej kark chciałam być jak najbliżej... mimo tego wydawało mi się, że jest za daleko. Miarowym ruchem ocierałyśmy się naszymi ...
    ... rozpalonymi ciałami. Przywarła znów do moich ust, całując namiętnie, nie przerywając jednak cudownej tortury. W kulminacyjnym momencie wybuchłam a plecy wygięły się w łuk. Rozkosz mnie ogłuszyła, słyszałam jedynie mocne bicie własnego serca i nasze urywane oddechy.
    
    Nie chciałam tak szybko kończyć najcudowniejszej chwili w moim życiu. Teraz ja chciałam dominacji. Lena wiedziała, czego chce, przyjmując to jedynie lekkim zaskoczeniem.
    
    Powiedziałam zachrypniętym głosem:
    
    - Usiądź... proszę. Zdjęła czarne koronkowe stringi i usiadła po turecku. Usiadłam za nią okalając ją udami, kiedy poczuła na plecach moje twarde z podniecenia sutki wymruczała:
    
    - A no i kocham twoje cycki!
    
    Wybuchłam śmiechem. Chwyciłam jej włosy odrzucając je na jedną stronę zbliżając tym samym usta do karku. Zaczęłam składać na skórze delikatne pocałunki, co jakiś czas wysuwając koniuszek języka, poczułam gęsią skórkę, całowałam linię kręgosłupa, ramiona.
    
    - Zawsze chciałam to zrobić z tobą, bo wiesz... od zawsze na mnie działasz. Szeptałam między pocałunkami.
    
    - Wiem - powiedziała wesoło.
    
    W odpowiedzi przygryzłam płatek jej ucha. Zaśmiała się.
    
    Miałam świadomość tego, że się dotyka, pragnęła zaspokojenia, więc pewnie chwyciłam jej pierś, a drugą ręką zaczęła wędrować po brzuchu i udach. Chciałam sama dać jej rozkosz.
    
    - Pozwól, że ja to zrobię szepnęłam jej do ucha. Dotknęłam palcami jej szyi, a potem ust. Wiedziała co chce zrobić, odwróciła się, spojrzała na mnie, mając uniesione brwi ze ...