Nocka z siostrą
Data: 10.08.2019,
Autor: ElNetto
... już pościeliłam. Idę się wykąpać i zaraz idziemy spać.
- Ok – rzekłem i ze smutkiem patrzyłem, jak wychodzi z pokoju kręcąc tyłkiem.
Po chwili jednak wróciła, ku mojej uciesze.
- Pomożesz mi rozpiąć sukienkę? Nie mogę sięgnąć do tego zamka… - powiedziała, wyginając ręce do tyłu i pokazując, jak próbuje go chwycić.
- Dobra – odpowiedziałem i wstałem, by jej pomóc.
Gdy tylko wyszedłem spod kołdry, pożałowałem tego, gdyż zobaczyłem ogromny namiot na spodniach od mojej piżamy. Zupełnie o tym zapomniałem. Siostra też to zauważyła i speszona odwróciła wzrok. Ja, również speszony, zabrałem się za rozpinanie zameczka, który miała na plecach. Włożyłem rękę pod jej sukienkę a drugą złapałem za zamek. Wewnętrzną stroną dłoni, niby to niechcąco, cały czas ocierałem się o jej ciepłe plecki. Nie chciałem jeszcze kończyć, więc specjalnie zrobiłem tak, by zamek się zaciął.
- Zaciął się, materiał tu wszedł – powiedziałem.
- No to zrób coś z tym, ja sama tego nie rozepnę.
Usiadłem na swoim łóżku i rozłożyłem nogi, tak by zrobić jej miejsce pomiędzy nimi i pociągnąłem ją za sobą za sukienkę.
- Siadaj, bo to może chwilę zająć.
Usiadła, jej tyłek znalazł się przed moim kroczem, mój nabrzmiały penis oparł się o dół jej pleców. Zacząłem majstrować przy zamku co chwilę "niechcący” macając plecy i cały czas patrząc na jej uda. Gdy uporałem się z zamkiem to postanowiłem zrobić jej dowcip i zacząłem jeździć zimnymi dłońmi po jej ciepłych plecach i brzuchu.
- ...
... Zimnica! – krzyknąłem i zacząłem się śmiać.
Zaczęła piszczeć i obydwoje śmialiśmy się. Już od dawna czasem się bawiliśmy w "zimnicę”, czyli dotykanie kogoś zimnymi dłońmi, tylko że teraz robiłem to nie dla zabawy, lecz żeby pomacać sobie jej ciałko. Wyrywała się lecz moje dłonie trzymały ją mocno. Wciąż się śmiejąc przewróciliśmy się na łóżko. Ja ją ciągle macałem, aż moje dłonie ogrzały się od jej ciała, a ona próbowała się wydostać z moich sideł. Mój penis wciąż dotykał jej pleców, zjechałem nim więc trochę niżej, by znalazł się na tyłku. Przycisnąłem go do niej i mimowolnie westchnąłem z podniecenia. Miałem wielką ochotę rozebrać ją, wymacać całe ciałko i zerżnąć. Nie wiedziałem tylko, jak się do tego zabrać, przecież była moją siostrą. Szczypaliśmy się tak i łaskotaliśmy, było nam bardzo wesoło, w końcu Sabina wstała z łóżka i zsunęła sukienkę. Została teraz w samej bieliźnie. Uświadomiłem sobie, że właśnie patrzę na najpiękniejsze nogi na całym weselu, wielu obecnych tam mężczyzn na pewno dużo by dało, by teraz znaleźć się w mojej sytuacji. Zaczęła zdejmować rajstopy. Miałem nadzieję, że rozbierze się i wskoczy z powrotem do mojego łóżka na dalsze figle, ale ona oznajmiła, że idzie się wykąpać.
- Wywalę te rajstopy, są już tak dziurawe, że nic z nich nie będzie – oznajmiła wychodząc z pokoju i zwijając je w kulkę.
Miałem ochotę poprosić ją, by ich nie wyrzucała tylko by dała mi je na pamiątkę, ale głupio mi było ją o to prosić. Udała się do łazienki a ja byłem taki ...