Blanka, cz. 2.
Data: 30.12.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... reaguje dość obcesowo:
– A ty co? Czekaj aż skończę! – znowu chwyta jej głowę obiema rękoma i intensywniej rusza biodrami. – Zapomniałaś, jak się umawialiśmy, co? – mocniej uderza biodrami. Mariola dławi się.
Nie wiem, co mam zrobić. Nie mam ochoty na seks-teatrzyk. Zwłaszcza, gdy w głównej roli widzę koleżankę z pokoju. Pospiesznie odwracam się. Chcę wyjść. Nie zdążyłam położyć dłoni na klamce, gdy słyszę:
– Zostań! – mężczyzna osadza mnie surowym głosem. – Siądź i zaczekaj! Zaraz kończę! Musimy pogadać! – wycofuje penisa.
Mariola ciężko oddycha. Nie patrzy w moim kierunku. Mężczyzna popędza ją, klepiąc w tyłek. Dziewczyna, klęcząc wypina pośladki i opiera się na rękach. Facet w butach staje na tapczanie i grubym penisem płynnie wchodzi w nią od tyłu. Stoję sztywna z wrażenia i patrzę jak spółkują. Mariola jęczy, rzęzi, piersi kołyszą się, pochyla głowę i napina mięśnie, żeby znieść jego siłę. Facet mocno wali biodrami o jej pupę. Odgłos świadczy o tym, że jest bardzo mokra. W końcu dziewczyna nie wytrzymuje i kładzie głowę na tapczanie. Twarz skierowała w moim kierunku. Spotkałyśmy się wzrokiem. Od razu zamknęła oczy. Jęczy coraz głośniej. Nagle facet nieruchomieje. Wychodzi z niej, schodzi z tapczanu, masuje penisa.
– Chodź tu!
Podnoszę głowę. Zmęczona i podniecona Mariola klęka i patrzy na kochanka, a on tryska na nią spermą. Dziewczyna zamyka oczy.
– Ty, słuchaj! Nie chciałabyś tak się zabawić? Masz ochotę? – facet kieruje te słowa do mnie.
– Ja? ...
... – czuję się jak uczennica wywołana do tablicy. – Nieee. Nie, dziękuję – odpowiadam prawie szeptem. Jestem speszona i zaskoczona tym, co zobaczyłam. – Dobrze, że przynajmniej korzystali z jej tapczanu. – Nadal stoję w tym samym miejscu, z torbą i kluczami w rękach.
Facet porusza jeszcze biodrami, kiedy Mariola posłusznie obciąga mu. Po jej twarzy ścieka sperma. Cały czas klęczy na tapczanie. Dziewczynę wyraźnie deprymuje moja obecność. Prawą ręką facet zachłannie miętosi raz jedną, raz drugą pierś. W pewnym momencie nieruchomieje:
– Eeech... Świetnie! – wzdycha głęboko i wycofuje penisa z ust.
Mariola wyciera usta, a on zadowolony chowa lekko zwiotczałego penisa w slipy i zapina spodnie. Potem zapina koszulę. Rozsiada się na tapczanie. Chwyta Mariolę za pierś i przyciąga do siebie. Dziewczyna posłuszni przysuwa się i kładzie tuż przy nim. Kuli się, unikając mojego wzroku, a on maca pierś i w milczeniu patrzy na mnie.
– Słuchaj, pogadaj z... Mariolą. Właśnie. Mnie się podobasz. Chętnie skorzystam, jeżeli będziesz zainteresowana. Zresztą, nie muszę być tylko ja – patrzy na mnie taksującym wzrokiem. – Finansowo będziesz zadowolona. No, pogadajcie sobie, a ja będę już leciał.
Z krzesła zabiera elegancką marynarkę, sprawdza klucze, portfel. Miga breloczek z kluczami do bmw. Rzuca okiem na stolik. Podążam za jego wzrokiem. Na serwetce leży telefon. I banknoty. Sięga po telefon i wychodzi. Od drzwi uśmiechnięty kiwa nam dłonią i rozluźniony mruga porozumiewawczo:
– ...