1. Uzgodniona niepoczytalność


    Data: 31.12.2021, Kategorie: Incest różnica wieku, Autor: CichyPisarz

    ... minach, gdyby ich przyłapali. O przyjemności, którą zaczęła odczuwać. O tym, że wszystko się teraz zmieni. O tym, że jest wyuzdaną i bezwstydną kobietą, postępującą niemoralnie na pewno. Znowu wyobraziła sobie rozmowę z kuzynką, która w jakiś sposób dowiedziała się o tym, co tu się działo. A czasem tylko patrzyła, jak sofa się pod nią porusza. Nie, to ona się kołysała. I miała pustkę w głowie. Kolejny raz była pewna, że wszystko się teraz zmieni. Rozmyślała i rozmyślała, a wniosek z tego był jeden - musiała zapisać w pamięci, by już po wszystkim usunąć plamy po ejakulacie z sofy, które przypadkiem w trakcie rozmyślań zauważyła, bo Olek na pewno o tym nie pomyśli, a to mogła zauważyć pani domu i coś podejrzewać. I znowu ta przyjemna fala, przepływająca od brzucha w stronę reszty ciała.
    
    Dryluj, dryluj cioteczkę, taaak! W starym piecu diabeł pali! - mówiła do siebie, kiedy przy głośniejszych uderzeniach brzucha Olka zderzającego się z pośladkami, poczuła intensywniejsze fale przyjemności. Chciała więcej, i więcej. Yh! Yh! Yh! Ach! - wydusiła cicho, miała nadzieję, że nie słyszał. Po chwili przeraziła się swoimi myślami, miała szczęście, że znała je tylko ona. Moment później i to było jej obojętne. Kontrolowała się, powściągnęła emocje, ale nie mogła nie werbalizować tego co czuła.
    
    A to ciociunia! - mówił do siebie cwaniacko. - Ależ ma ten tyłeczek! Nigdy bym nie pomyślał, że się uda... - podziwiał, wciąż się z nim zderzając. Obserwował te charakterystyczne rozchodzące ...
    ... się po skórze fale. Mógłby to robić do samego rana. Zatopił dłonie w miękkich lekko otłuszczonych poduszkach, oczywiście wciąż energicznie popychając w ich stronę swoje biodra. Nie wierzę, pociskam ciotkę Beatę! Kurwa! - czuł dumę, zachwyt, rozkosz.
    
    Tłok znikał i pojawiał się z regularnością włączonej ubijaczki. Widok iście imprezowy - zaśmiał się, bo na niejednej studenckiej balandze, zdarzyło mu się gdzieś na chybcika brać któraś z chętnych koleżanek od tyłu i wtedy podobnie to wszystko wyglądało. Różnica była w rozmiarze bioder i ciasności pochwy, ale nie wypadało to jakoś niekorzystnie, doznania były szczególnego rodzaju.
    
    Od pewnego czasu chciał już zmienić pozycję, tą już się nacieszył.
    
    Nagle zamarli oboje, zamienili się w posągi. Coś stuknęło, trzasnęło, dobrze to słyszeli. Fala paniki szybko przeszyła ich ciała, ale wciąż nadstawiali uszy, jak nasłuchujący las myśliwi. Dwie, trzy, pięć sekund i nic. Najważniejsze, że odgłos nie pochodził od strony drzwi wejściowych.
    
    Znowu było bezpiecznie, a niepokojące odgłosy już się nie powtórzyły.
    
    Olek szybko chwycił za nogę Beaty i na powrót ją obejmując, przyciągnął do torsu. To miał być tylko punkt wyjścia przed dalszą gimnastyką. Wykonał kilkanaście pchnięć, zerknął na kołyszące się swobodnie piersi, odstawił nogę Beaty, ale tym razem w drugą stronę. Chyba już był gotów spojrzeć jej w twarz, a tym groziło, obrócenie się ciotki na plecy, na co milcząco się zgodziła. Przesunęła tyłeczek po siedzisku według jego ...
«12...252627...32»