Dyrektor ds. kadrowych (3)
Data: 02.01.2022,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Damian Wiśniewski
... rozłożyła się n łóżku jakby była u siebie.- Pij kawę, ja idę pod prysznic – wszedłem do łazienki zamykając się od środka i za bardzo nie zdając sobie sprawy co się dzieje.Puściłem gorącą wodę, że natychmiast wszystko w małej łazience zaparowało. Kręciło mi się przyjemnie od alkoholu w głowie. Nagle poczułem chłód powietrza na sobie i w łazience zobaczyłem zarys postaci, która próbowała dostać się do kabiny.- Myślałeś, że nie otworzę tych drzwi ? – zapytała Kinga wchodząc do kabiny. Ciepła woda pięknie odbijała się od jej piersi w rozmiarze D. W końcu je zobaczyłem, były kilkanaście centymetrów ode mnie.- Kinga co Ty ? – zapytałem wyłączając wodę,Kinga klęknęła na kolana, odgarnęła swoje blond włosy i zaczęła ssać moje 18 centymetrów. Mimo iż Kinga była młoda ssała doskonale, co chwila przenosząc swoje zainteresowanie na jajka, które ssała i gniotła na zmianę. Po kilku minutowym ssaniu podniosła się całując mnie namiętnie w usta. Wyczuwałem słony smak w jej ślinie, ale nie przeszkadzało mi to. Wskoczyła na mnie okrakiem, oparłem jej plecy o szklaną ścianę kabiny i gładko wszedłem w jej cipkę, która była bardzo mokra. Z każdym wsadem coraz szybciej oddychała. Posuwałem ją pomału delektując się chwilą i falowaniem jej dużych piersi. Kinga zaczęła po chwili głośno sapać, całować mnie po szyji i gryźć po uchu.- Tak, tak nie przestawaj, mocniej, aaaaach tak – w końcu wykrzyczała mi do ucha, na znak osiągniętego orgazmu.- Zlej mi się na twarz – dodała wyciągając penisa z cipki i ...
... klękając przede mną jak na początku. Finał nie trwał długo, kilka ruchów jej sprawnej głowy w połączeniu z czerwonymi ustami i zwinnym językiem spowodowały, że lepka substancja wylądowała na jej czole i policzku. Nie było spermy dużo ponieważ po tym szkoleniu byłem już pusty. Kinia uśmiechnęła się od ucha do ucha.- Pierwsza – rzuciła, wychodząc i wycierając się w ręcznik.Gdy ja wyszedłem spod prysznica Kingi już nie było w pokoju. O co jej chodziło z tym pierwsza. Mają jakiś zakład czy co? – pomyślałem dopijając kawę.Zgodnie z planem bus podjechał po nas o godzinie 17. O godzinie 19 byliśmy na jakimś imprezowym deptaku w Czechach. Szefowa poinformowała nas żeby zachować umiar bo o 3:00 rano wracamy do hotelu. Na początku całą grupą poszliśmy do baru na piwo. Przy barze zaczepiła mnie Aśka.- Pod Klubem XXL o 23:00. Masz być sam, polecenie szefowej. – powiedziała Asia, głaszcząc mnie po policzku,- Ok, będę. Też będziesz ? – zapytałem,- Będę – odpowiedziała, oddalając się,- Aaa i gratuluję Kingi, wygrała babski zakład. Szefowa nie będzie zadowolona. – dorzuciła na odchodne Aśka.Czas szybko mijał i pod pozorem toalety wyskoczyłem pod ustalony klub około 23:00. Tam spotkałem Aśkę, która chwyciła mnie za rękę i prowadziła do klubu oznaczonego szyldem GoGo.- A Szefowa? –zapytałem,- Nie wiem, miała być ale widocznie odpuściła. My idziemy. – odpowiedziała prowadząc mnie w kolejną przygodę.Weszliśmy do klubu, oddaliśmy rzeczy w szatni w tym telefony (pod pozorem nagrywania). W środku ...