Moje początki (IV)
Data: 07.01.2022,
Kategorie:
Incest
lody,
niewinność,
młodzież,
Autor: Takitam
... zacząłem ją powoli posuwać. Poczułem jej dłonie na swoich pośladkach. Zaczęła naciskać, dając mi znać, że mogę głębiej i mocniej. Bez wahania poddałem się jej wskazówkom. Zamknąłem oczy i skupiłem się tylko na sobie. Czułem, jak jej usta mocno się zacisnęły. Zbliżający się wybuch rozkoszy spowodował, że odruchowo przyspieszyłem i jeszcze mocniej w nią wchodziłem. Nieuchronne w końcu nadeszło. Poczułem charakterystyczny dreszcz i kosmiczną ulgę, która uwalniała się razem z moimi nektarem. Dopiero teraz otworzyłem oczy i spojrzałem w dół. Miała zamknięte oczy i tak zaciśnięte usta na moim członku, że nawet kropla się wydostała na zewnątrz. Jej policzki lekko falowały, gdy przełykała moje nasienie. Powoli zacząłem się wycofywać tak, aż delikatnie usiadłem na jej biodrach. Uśmiechnęła się do mnie, oblizała usta i powiedziała
- No, to można powiedzieć, że dzień się rozpoczął. Choć nie wiem czy na czczo to dobry pomysł, hihihi.
- Ja uważam, że to świetny pomysł. To na pewno są zdrowe kalorie.
Siedziałem na niej i bawiłem się jej sutkami. W końcu chwyciła moje dłonie zdjęła je ze swoich piersi
- Wystarczy na razie. Złaź ze mnie, bo taki lekki, to nie jesteś.
Zszedłem i stanąłem obok łóżka. Również się podniosła. Chwyciła mnie za zmęczonego i oklapłego fiutka
- Ja tu jeszcze wrócę. – i skierowała się do drzwi - Zrób nam jakieś śniadanie, a ja się umyję w tym czasie.
- Ok. Na co masz ochotę?
- Teraz to mi już obojętne – cmoknęła do mnie i wyszła.
Przez ...
... moment zastanawiałem się czy chce mi się ubierać, ale stwierdziłem, że jednak nie jestem u siebie i lepiej być ubranym. Poszedłem do kuchni. Zrobiłem śniadanie, a Aga jeszcze była w łazience.
- Żyjesz tam?
- Tak, tak. Zaraz wychodzę.
Chwilę później, już ubrana, dołączyła do mnie na śniadanie.
- To jakie plany na dzisiaj? – spytałem.
- Idziemy na Skrę, na basen, ale najpierw po drodze pójdziemy po Monikę i Asię. Może też się z nami wybiorą.
- No ok.
- Wczoraj przed snem pomyślałam, że to może być dobra okazja, aby zacząć nad nimi pracować.
- Yhmm? – spytałem z pełnymi ustami
- No wiesz, basen to miejsce, gdzie każdy jest prawie goły. Poza tym, tam są okropne przebieralnie, więc i tak zawsze przebieram się w domu lub u którejś z dziewczyn.
- Nyyooee – znowu przytaknąłem niezwykle inteligentnie.
- Zjedz, a potem mów, dobra?
- Yhm
- No! Więc tym razem przebierzemy się u jednej z nich, ale przy nich. Wiesz, dla mnie to już żadna nowość. Ale myślę, że mogą być lekko zszokowane, jeśli ty się przy nich przebierzesz – była wyraźnie rozbawiona swoim pomysłem
- Czyli mam się po prostu przy nich rozebrać. No, brzmi nieźle. – teraz już mogłem normalnie mówić – A co, jak narobią jakiegoś pisku, wrzasku i tak dalej?
- Nie narobią. Co najwyżej nakrzyczą na ciebie, ale co będą miały dojrzeć, to zobaczą i to zostanie w ich głowach.
Patrzyłem z podziwem na nią. Ona naprawdę była niesamowita.
- Jesteś genialna! Mówiłem ci to już?
- Jeszcze nie, ...