Kamila niewolnica (IX). Elitarna osiemnastka
Data: 08.01.2022,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
BDSM
Brutalny sex
impreza,
Autor: Falanga JONS
... odebrał sensacyjnie. Szukała wzrokiem Patryka, ale nie mogła go znaleźć.
W drzwiach do łazienki, minęła się z Anią, tą modelką. Odniosła wrażenie, że blondynka patrzy na nią chłodnym, niechętnym wzrokiem. Kamila wzruszyła ramionami i przeszła obok niej. Zamknęła za sobą drzwi i załatwiła potrzebę fizjologiczną. Po chwili wstała.
Umyła dłonie i spojrzała w lustro. Jej wzrok padł nieco w dół, w stronę dłoni, w której trzymała zdjęte przed chwilą majtki. W głowie czuła lekki szum.
"Ja chyba oszalałam", pomyślała.
Dudnienie, które dochodziło z pokoju imprezowego, nie wpływało na nią zbyt pozytywnie. Ale w jakiś sposób ją nakręcało, popychało do rzeczy szalonych. Szalonych jak... Z zawahaniem sięgnęła do zapięcia sukienki. Poluzowała ją nieco i odpięła stanik. Z bijącym sercem ściągnęła go z siebie. Stała tak przez pół minuty, zastanawiając się co z tym zrobić? Do kosza na pewno tego nie wrzuci. Pozostało jedyne wyjście – torebka.
Przed wyjściem obejrzała się w lustrze jakieś dziesięć razy. Na pewno nie widać braku stanika? Czy sukienka nie jest zbyt luźna? Czy nikt jej nie wciągnie na parkiet i nie zrobi żadnego młynka? Albo, czy nawet w zwykłej sytuacji nie będzie widać kompromitujących szczegółów? E, jakby co, to się przypilnuje. W końcu przyhamowała ten natłok myśli i wyszła.
"No to jestem naga. Sukienka i nic", westchnęła do siebie, jakby litując się nad swoją bezrozumną uległością. Przechodząc korytarzem rzuciła okiem na zegar. Stłumiła nerwowy śmiech, ...
... dochodząc do wniosku, że siedziała w toalecie dobre dziesięć minut. Skierowała się w stronę pokoju.
Nie było jej dziesięć minut a odniosła wrażenie, że jest niemal zupełnie gdzie indziej. Ostrożnie przecisnęła się w stronę swojego miejsca, ale tylko po to by wziąć szklankę z niewypitym jeszcze drinkiem. Nie zaryzykowała tego by usiąść. Zresztą w pobliżu nikogo nie było.
To samo miejsce a jakby nie to samo... Sceneria zmieniła się mocno. Światło lekko przygasło, krzesełka opustoszały, przy stołach siedziało tylko kilka osób, mocno już wstawionych. Za to muzyka stała się głośniejsza. Z głośników dochodził jakiś niepokojący, hipnotyczny trance.
Dudnienie nie ustępowało. Czuła wibracje w swoim ciele, czuła serce podchodzące do gardła. Klimat stał się jakby nieco bardziej mroczny. Tak jakby oznaki na niebie i ziemi zwiastowały, że zaraz zdarzy się coś nieoczekiwanego, coś niedobrego. Te wszystkie czynniki hipnotyzowały Kamilę, pozwoliła się im nieść, dała się nimi sterować.
Stała w drzwiach, ze szklanką, opierając się lekko o futrynę. Czuła jak jej organizm ogarnia fala ciepła, wręcz gorąca. Czuła jak jej oddech lekko przyspiesza. Przenikliwie spoglądała na tłumek imprezowiczów, wywijających z zapałem na zaimprowizowanym parkiecie. W tym świetle, ciężko było jej kogoś rozpoznać. Gdzieś zniknęli towarzysze jej rozmów. Na sekundę mignął roztańczony Dominik. Kamila poszukała wzrokiem Patryka. Znalazła go po kilku sekundach. Tańczył z Anią. Trzymał swe dłonie nieco nad jej ...