Kamila niewolnica (IX). Elitarna osiemnastka
Data: 08.01.2022,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
BDSM
Brutalny sex
impreza,
Autor: Falanga JONS
... odsłoniła niczego, co najwyżej większy fragment uda, ale jej zachowanie mogło ją kompromitować.
"Uspokój się dziewczyno", próbowała pomyśleć, ale dłoń uparcie ocierała się o łono. Może jednak...? Przecież wszyscy zajęci są sobą nawzajem, dwóch gości śpi przy stołach, nikt niczego nie widzi. Może uda się wsunąć dłoń pod... "Boże, o czym ja myślę?!"
Nie była w stanie powstrzymać się przed cichym jęknięciem. Mogła sobie na to pozwolić, w tym hałasie, nikt nie miał prawa usłyszeć. Bezustannie wbijała wzrok w parę numer jeden na parkiecie. I poczuła jak serce podchodzi jej do gardła, gdy zobaczyła Anię wbijającą swe usta w nagi tors Patryka.
"Nie! Patryk, jak możesz z taką dziwką? Myślałam, że jesteś inny! Hej, powiedz jej, żeby się odczepiła od ciebie!". Rozszerzone oczy Kamili z przejęciem śledziły ten spektakl. Chwiała się na nogach, nie była w stanie ukryć drżenia swego ciała. Czy umiała się do tego przyznać, czy nie – to przedstawienie rozpaliło ją niesamowicie. Była podniecona do granic. Chciała ciągu dalszego i jednocześnie krzyczała w duchu, by odepchnął od siebie tę głupią ladacznicę.
Traciła świadomość, traciła kontakt ze światem, traciła kontrolę nad swoim ciałem. Przestępowała z nogi na nogę, uginała je w kolanach, unosząc lekko w górę. Przez cienki materiał sukienki, nerwowo jeździła dłonią po wzgórku, brzuchu, nawet piersiach, momentami silnie je ugniatając. Nie szczędziła sobie przy tym westchnięć. Niemal przestała panować nad sobą. Z przerażeniem, ...
... ostatkiem sił, uświadomiła sobie, że nie dba już o to, czy ktoś może zobaczyć ją nago, czy nie. Wiedziała, że jeśli za chwilę czegoś nie zrobi, to oszaleje. Ciało ewidentnie zawładnęło nad umysłem.
I w tym momencie poczuła czyjąś dłoń próbującą objąć ją w talii.
– Co pani tutaj robi? Chodźmy na parkiet – to obudził się jeden ze śpiochów.
- Nie dziękuję – zareagowała Kamila na tyle szybko, na ile pozwalał, jej własny stan. – Jestem zajęta...
- Czym? Stoi pani sama, no proszę... - nie dawał się spławić a jego dłoń obejmowała ją coraz silniej.
- Puść mnie kolego – zareagowała nieco ostrzej. Niecierpliwiła się. Tam akcja nabiera rumieńców a ona musi się użerać z jakimś małoletnim pijakiem.
- Ale suczka... - usłyszała szept natręta, który przyciskał ją coraz mocniej do siebie. Kamila usiłowała się wyrwać, ale jej reakcje były trochę spóźnione. Rozpaczliwie szamotała się, gdy poczuła, że natręt puścił a ona sama zachwiała się, niemal upadając na podłogę. W ostatniej chwili ktoś ją przytrzymał.
- Chudy, co ty odpierdalasz? – usłyszała twardy, donośny głos Patryka. – Najebałeś się, to idź spać. Panią profesor zostaw w spokoju.
Znajdująca się w pozycji pół leżącej, pół klęczącej Kamila kątem oka zauważyła, jak napalony młodzian odchodzi. Powoli, bo na więcej nie pozwolił jej stan, poprawiła ułożenie sukienki, która w tej szamotaninie odsłoniła większy fragment uda i szczęśliwie nic więcej. Poczuła wypływające na twarz rumieńce wstydu, który w ciągu chwili przerodził ...