Kamila niewolnica (IX). Elitarna osiemnastka
Data: 08.01.2022,
Kategorie:
nauczycielka,
uczeń,
BDSM
Brutalny sex
impreza,
Autor: Falanga JONS
... Michał, nie zwracając uwagi na inne aspekty prośby
- To jest tabletka RAAB, nowa rzecz w Beneluksie. Wiesz zresztą jak działa, teraz nie ma czasu... Płacę za to tysiaka. Biedny nie jesteś, ale tysiąc złotych na drzewie nie rośnie. Wiesz o co chodzi, do dzieła! – klepnął go w ramię i oddalił się w kierunku jakiejś koleżanki.
Michał, wysoki i przystojny syn lekarza i student medycyny, nie miał problemów z tym, by wkraść się w łaski Kamili. Poza tym dopisało mu szczęście. Po niespełna dziesięciu minutach rozmówczyni oznajmiła, że musi się udać do toalety. Michał z właściwą sobie umiejętnością zasugerował, że po powrocie będzie czekał na nią kolejny drink.
- Już ostatni, bo trzeba dbać o elitę intelektualną – zaśmiał się delikatnie. Kamila machnęła dłonią, co chłopak uznał za zgodę. Po wyjściu nauczycielki, z bijącym sercem i dyskretnie, tak, aby żaden z uczestników imprezy niczego nie widział, wykonał polecenie Patryka.
Kamila wróciła na miejsce mniej pewnym krokiem, niż tym, którym weszła do mieszkania... Ile? Już trzy godziny temu? Trochę czasu upłynęło... Postanowiła, że wypije jeszcze tego drinka i najpóźniej za godzinę wróci do domu. Powoli dochodziła już północ. I gdy wybiła, ucichła muzyka a mikrofon w swoje ręce wziął Paweł, wcześniej bawiący się w DJa.
- Dziewczyny i chłopaki! W zasadzie dziewczyny... - zniżył nieco głos, zaśmiewając się. – Wiecie, że to nie jest zwykła osiemnastka jakiegoś tam dzieciaka, tylko naszego Patryka! A my nie jesteśmy ...
... zwykłymi balangowiczami, jesteśmy już dorośli! I mamy swoje dorosłe prawa. A więc... Wiecie... Przynajmniej część z was wiedziała, co będzie clou wieczoru. I się zgodziła na taki drobny prezent dla naszego kolegi, naszego solenizanta. Tym, które nie wiedziały obwieszczę teraz ja! Otóż, wszystkie dziewczyny, mogą udać się do łazienki i wrócić do nas. Ale wrócić... Bez bielizny! – tu podniósł głos. – Wszystkie majtki i staniki lądują w koszu przed łazienką! – powiedział coś jeszcze, ale głos utonął w ogólnym wrzasku.
Kamila z jednej strony zaśmiała się, słysząc ten pomysł, z drugiej obruszyła. Przecież nie będzie niczego ściągać. Nikt nie odważy się od niej tego wymagać. Chyba...?
Patrzyła jak w ciągu kilkudziesięciu sekund, pojedyncze dziewczyny wychodzą do łazienki, co męska część imprezowiczów kwitowała nerwowym śmiechem, jakimiś niedwuznacznymi uwagami. Kamila z lekkim osłupieniem stwierdziła, że ilość dziewczyn zaliczających wizytę w łazience, z biegiem czasu wcale nie maleje. Wręcz przeciwnie. Po kilkunastu minutach musiała uznać, że zrobiły to już chyba wszystkie. Rozejrzała się niepewnie po olbrzymim pokoju.
- Uwaga! – rozległ się głos Pawła. – Z tego co widzimy, zostały jeszcze trzy panie. Magda – tu skłonił się w stronę lekko zarumienionej niewysokiej brunetki. – Kasia – tu skierował krytyczne spojrzenie na tak samo niewysoką, szczupłą blondynkę. – I pani profesor z liceum.
Kamila zmieszała się. Co on sobie wyobraża? Ale z drugiej strony, dziwnie tak. Wszystkie ...