1. Rodzinne tajemnice


    Data: 15.01.2022, Kategorie: Masturbacja zakazany owoc, podglądaczka, Autor: CichyPisarz

    ... pojawiła się na jej wargach sromowych. Teraz było jeszcze przyjemniej i łatwiej ślizgać się paluszkami po rozbudzonej szczelince. Płatki stały się już bardziej wrażliwe na dotyk, a łechtaczka trącana była już regularnie. Szybkimi nerwowymi ruchami pozbyła się bielizny i rozłożyła uda najszerzej jak tylko mogła. Już nie obchodziło jej, jak wygląda leżąc w tak śmiałej pozycji. Jej dłoń nie opuszczała już krocza i wręcz natarczywie tarmosiła muszelkę. Robiła to pierwszy raz w życiu z celowym zamiarem uzyskania rozkoszy. Zaczęła już cicho wzdychać, a czasem wyrwał jej się głośniejszy niż westchnięcia jęk. Nie zwracała na to uwagi, bo jej biodra tańczyły w rozkosznym pląsie. Może niewprawnie i nieskoordynowanie, ale czuła rozchodzące się fale ciepła, kiedy jej paluszki trącały mocniej unerwione obszary jej dziewiczej waginy.
    
    - O kuuuurwaaaa! - westchnęła przez zaciśnięte z emocji gardło.
    
    Rzadko zdarzało jej się przeklinać, ale teraz nie widziała innego sposobu, by oddać stan w jaki się wprowadziła. Bez wątpienia babcia miała rację. To był dziwnego rodzaju przyjemny stan. Wciąż głęboko oddychała łapczywie pochłaniając powietrze, by dotlenić zaciśnięte mięśnie. Po chwili leżała rozluźniona i czuła się jakby znajdowała się na niebiańskim obłoczku. Nawet nie zauważyła, kiedy zasnęła.
    
    Rano przebudziła się zawstydzona, bo pod cieniutką kołdrą była całkowicie naga. Jej piżamkę stanowiła tylko koszulka na ramiączkach sięgająca najwyżej do jej talii. Poczuła niespotykaną ...
    ... swobodę i przyjemność z bycia nagą. Szybko jednak odnalazła majteczki i założyła je na swoją zgrabną pupę. Może i miała kaca moralnego, ale mimo to wstała pełna energii. Rozpoczęła kolejny dzień kobiecego życia.
    
    Obwiniała się za ulegnięcie słabości, chociaż tak naprawdę nie widziała w tym nic złego. To przecież nie jest przestępstwo, ani coś zakazanego - tłumaczyła sama sobie. To tylko niektórzy ludzie uznali to za coś złego - przekonywała sama siebie do tego, że tak naprawdę nie robiła nic niestosownego. Bez wątpienia dopadł ją syndrom dnia następnego.
    
    Pomimo krytycznych myśli i ciągłego obwiniania się za nocną śmiałość, nie mogła oderwać się od czynności, która zaprzątała ją od kilku ostatnich dni. Zasiadła na dywanie i kontynuowała czytanie wspomnień.
    
    Nastoletnia Ania opisała w nich szereg przeżyć towarzyszących jej w trakcie zabawy swoją cipką. Wśród wpisów z całego roku, Marzena odnalazła kilkanaście o interesującej jej tematyce. Ania nie robiła tego już tak często lub przynajmniej o tym nie pisała. Przebywając w domu, nie miała już tylu bodźców i takiej swobody jak w gospodarstwie cioci. Było kilka wpisów o dotykaniu się w nocy i czasem, kiedy nie było rodziców, ale te erotyczne eksperymenty nie stanowiły dla dziewczynki sprawy najwyższej wagi. Można było odnieść wrażenie, że wiele sytuacji było wynikiem przypadku lub spontanicznej reakcji. Jedna z notatek jej się spodobała i przeczytała ja nawet trzy razy.
    
    18.11.1957
    
    Słyszałam w nocy rodziców. Robili to i ...
«12...141516...50»