1. Rodzinne tajemnice


    Data: 15.01.2022, Kategorie: Masturbacja zakazany owoc, podglądaczka, Autor: CichyPisarz

    ... Reszta jutro - stwierdziła i wyłączyła lampkę.
    
    Po chwili jej wzrok przyzwyczaił się do mroku. Pokój wypełniało tylko mdłe światło przebijające się przez okienne szyby. Było lato i nawet w nocy nie było aż tak ciemno, jakby się zdawało, że być powinno. Marzena wspominała poprzednią noc kiedy ni z tego, ni z owego, dłoń rozpoczęła pieszczoty cipki. Wzbraniała się chwilę, ale ciekawość zmotywowała ją do tego, by zrobić to ponownie. Tym razem pełna ekscytacji, szybko zdjęła skąpe majteczki, ale jeszcze nie miała na tyle śmiałości, by leżeć półnaga na łóżku. Nakryła się letnią kołderką, a paluszki trącały wargi sromowe, na zmianę masując wnętrze gładziutkich i wrażliwych ud. Szybko zatopiła palec w swojej dziurce, bo poczuła napływające tam soczki. Rozsmarowywała je teraz po najwrażliwszych polach działania jej paluszków i nie zapominała trącać co chwilę swojej aktywowanej zmysłami łechtaczki. Szybko poznała swoją intymną okolicę na tyle, by intensywnie doświadczać kolejnych nasyconych erotyzmem bodźców. Tym razem włożyła w swój rozgrzany otworek środkowy, najdłuższy palec i wkładała go tam, ślizgając się po ukrwionym mocno zwieńczeniu warg sromowych. Impulsy wysyłane z łechtaczki do mózgu, wprawiły ją w euforyczny stan. Szczytowała nagle, chociaż spodziewała się tego już od pewnej chwili. Gładziła jeszcze chwilę swoje uda, łono i brzuszek, uspokajając przy tym oddech i dostarczając sobie potrzebnych teraz czułości. Może miała jeszcze trochę wyrzutów sumienia, ale po tym ...
    ... razie już wiedziała, że nie będą stanowić już przeszkody przed kolejnymi wyprawami jej dłoni do zakazanych obszarów jej ciała.
    
    Wstała rano jak zwykle. Nie spodziewała się niczego nadzwyczajnego. Śniadanie, kawa, chwila spędzona przed telewizorem z telewizją śniadaniową, w której podejmowano interesujący ją temat - "Ile książek czyta statystyczny Polak?". Szczerze, to nie chciało jej się rozpoczynać pracy z pamiętnikiem. Ostatni ją trochę przynudzał i nie chciała znowu czytać o jej wspaniałej mamuni. Wzięła się za inną lekturę i do obiadu dokończyła fascynujący ją thriller. Żałowała, że go skończyła, bo czytało jej się go cudownie. Uwielbiała takie książki, których fabuła wsysa czytelnika w opisywany przez autora świat, ona właśnie taką skończyła.
    
    Obiad, chwilka z muzyką i szybkie pobieżne sprzątanie pozwoliły jej zająć kolejne dwie godziny. Krótki spacer w pobliskim parku wpłynął na nią bardzo dobrze, bo nastroił ją do wejścia w świat historii jej rodziny. Teraz miała na to ochotę, nawet jeśli znów miała dowiadywać się kolejnych rzeczy o nienagannej mamie.
    
    Szkoła średnia, do której uczęszczała jej mama, wciąż była w najlepszych rankingach ogólnokrajowych. Marzena też miała tam chodzić, ale mocno z tym walczyła, a rodzice ulegli zbuntowanej nastolatce. Też wybrała dobrą szkołę, ale zrobiła to sama i według swoich kryteriów. Ta wybrana przez rodziców uchodziła za szkołę dla snobów, a ona miała zupełnie inne priorytety w życiu niż jej na wskroś poprawni rodzice. Zapisów o ...
«12...262728...50»