1. Rodzinne tajemnice


    Data: 15.01.2022, Kategorie: Masturbacja zakazany owoc, podglądaczka, Autor: CichyPisarz

    ... jej dusza płakała i marzyła o przysłowiowym królewiczu na białym koniu, który niespodziewanie zjawia się i porywa ją na całe dalsze życie w partnerskie więzy. Nie była sobie w stanie tego wyobrazić, by mogła związać się z kimś tak mocno, ale marzenia pozwalały jej chociaż przez chwilę spróbować poczuć namiastkę podobnych emocji. Chodziła później trochę przygaszona i ponura, ale już nawet do tego przywykła. Zdawała sobie sprawę, że prawdziwe życie nie wygląda, jak to kreowane w romantycznych komediach, czy innych popularnych masowych formach przekazu. Mówiła sobie, że jeśli ktoś ma się pojawić w jej życiu, to się pojawi. To ją uspokajało.
    
    Wieczorem coś natchnęło ją do ponownego przejrzenia książek znajdujących się w nieużywanym pokoju. Niedawno oglądała jakiś film dokumentalny o unikatowych książkach i postanowiła sprawdzić regał, który poprzednio przejrzała tylko pobieżnie. Rozpoznawała niektóre tytuły, w końcu studiowała literaturoznawstwo, ale wtedy nie zwracała uwagi na te skarby. Nic im nie groziło, a i jej uwaga była skierowana w inną stronę. Teraz chętnie przeszukiwała wybrane pozycje w celu odnalezienia ważniejszych cech, a szczególnie roku wydania. W obecnych czasach łatwo było wycenić książki i chociaż jej teraz na tym nie zależało, zapragnęła dowiedzieć się, jak cenne literackie skarby posiada.
    
    Cały jeden regał zawierał pozycje, które już na pierwszy rzut oka wyglądały na stare. Wiele z nich, jak się okazało pochodziło z początków XX w., ale dla Marzeny ...
    ... te starsze stanowiły nie lada zagadkę. Wśród najciekawszych z nich, z XIX w., znalazły się: czterotomowa seria "Historii rzymskiej" Mommsena z 1867 r., co przyprawiło kobietę o przyspieszone bicie serca, ale najbardziej spodobała jej się "Stara baśń" Krzaszewskiego z 1899 r., a to za sprawą pięknej tłoczonej okładki oraz przepięknych ilustracji. Tę pozycję wzięła i postanowiła ją przeczytać. Te wspomniane i dziesiątki innych cennych książek poukładała na komodzie w pokoju dziennym i przez kolejne kilka godzin poszukiwała informacji o ich potencjalnej wartości.
    
    Momentami łapała się za głowę, bo ceny były tak wysokie, że sama się tego nie spodziewała. Większość z książek szacowano na kilkaset złotych każdą. Tomy "Historii rzymskiej" przekraczały wartość 1,5 tyś. złotych, a tylko pobieżnie licząc, za wszystkie, które sprawdziła, mogła uzyskać ogromną sumę ponad 15 tyś., a nie sprawdziła wszystkich. Oczywiście nie były to wyceny oficjalne, tylko informacje ofert internetowych. Powinien się tym zająć jakiś rzeczoznawca, antykwariusz, by kalkulacja była miarodajna. Mimo to poczuła przepełniającą ją radość, chociaż nie nosiła się z zamiarem pozbycia się zbyt wielu woluminów. Jednak od ręki wybrała te, niestanowiące dla niej wartości.
    
    Babcia dała jej w tej kwestii wolną rękę. Marzena pamiętała jak w jednym z pośmiertnych listów wyjaśniała, że kolekcja należała do jej męża i ona nie miałaby nic przeciw pozbyciu się większości egzemplarzy, sama nosiła się z podobnym zamiarem. ...
«12...333435...50»