Rodzinne tajemnice
Data: 15.01.2022,
Kategorie:
Masturbacja
zakazany owoc,
podglądaczka,
Autor: CichyPisarz
... wygodnie leżeć i przenosić się w świat malowany przez autorów książek. Czasem przybierała tak dziwne pozy, że czułą się wręcz jak dziecko, które na nic nie zważa, byle tylko wygodnie się usadowić. Czasem leżała na plecach, a jej stopy założone były na oparciu, czasem siedziała po turecku lub uginając nogi i opierając się łokciem o wezgłowie sofki. Przybierała wszystkie dziwne pozy, które w dzieciństwie spotkały się z upomnieniami rodziców i ich tłumaczeniem - "to jest niezdrowe", czy "będziesz miała krzywy kręgosłup". Dla niej kluczem było jednak poczucie komfortu.
Jeszcze się tu nie masturbowałam - przebiegło jej przez głowę, a w tym samym momencie w jej muszelce pojawiła się fala dziwnego ciepła. Leżała na sofie na brzuchu i mając przed twarzą książkę, czytała. Już zmęczyła ją ta ponad dwugodzinna sesja z lekturą. Chyba dlatego pomyślała o czymś ciekawszym. Lubiła robić to czasem w miejscach, wydających się na nieodpowiednie do tego celu. Dodawało to zabawom pikanterii i bardzo ją podniecało. Szybko dłoń odnalazła drogę do intymnego zakątka. Chwilę trwało zanim rozgrzała swoją muszelkę na tyle, by pojawiła się tam ułatwiająca wszystko i niezbędna do komfortowej zabawy wydzielinka.
- Mmmmm! - Jej głos odbił się echem od ścian, kiedy kolejny raz mocniej przycisnęła nabrzmiały już guziczek.
Nawet się nie pilnowała, by być cicho, bo po co? Delikatnie okrężnymi ruchami pocierała paluszkiem swoje bruzdki i z szybującą ku górze euforią zajęła się łechtaczką. Już dawno ...
... się tak nie rozpaliła. Poczuła ochotę na szaleństwo. W tym momencie pozwoliłaby przelecieć się każdemu facetowi, który by się tu pojawił. Z każdą chwilą pozbywała się ubrań i chociaż od samego początku była już naga od pasa w dół, teraz z przyjemnością rozpinała czarny koronkowy stanik, który był już ostatnim skromnym skrawkiem okrywającym jej ciało.
Nagle usłyszała jakiś dziwny odgłos zza okna. Zdawało się, że doszło do jakiejś stłuczki. Kierowana czysto ludzką ciekawością, zbliżyła się do okna, ale wciąż utrzymywała się w gotowości. Stała za firankami i szukała miejsca incydentu. Kiedy jej się to udała, przyglądała się chwilę gestykulującym zdenerwowanym mężczyznom, stojącym na środku drogi, a sama na nic nie zważała i dotykała się rytmicznie po erogennych obszarach swojej cipki. Jej smukłe ciało wyglądało teraz jak rzeźba i gdyby nie drgania powodowane pracą ręki, wielu mogłoby uznać ten widok za wart uwiecznienia. Wyobraziła sobie, że ktoś podchodzi do niej od tyłu i w nią wchodzi. W tym samym momencie włożyła w siebie dwa złączone palce i aż jęknęła z rozkoszy. Biodra zaczęły tańczyć w rytm wbijania się w nią palców, a ona celowo cicho dyszała i mruczała. W wyobraźni usłyszała głos mężczyzny, by wypięła mu się, klękając na pobliskim fotelu, a on a z uśmiechem, trochę ganiącym jego śmiałą zachciankę, zmierzała do wspomnianego przez niego miejsca. Przyklękła, uśmiechnęła się figlarnie i pochyliła tułów ku oparciu fotela, najmocniej jak tylko się dało, wypinając pośladki. ...