1. Rodzinne tajemnice


    Data: 15.01.2022, Kategorie: Masturbacja zakazany owoc, podglądaczka, Autor: CichyPisarz

    ... Czekała teraz aż się w nią wciśnie.
    
    - Ach! - Westchnęła wciskając do swojej ciasnej cipki dwa ściśnięte ze sobą palce, środkowy i wskazujący.
    
    Spoglądała za siebie, jak jej obrotna ręka rytmicznymi ruchami ją posuwa, a całe ciało poddaje się dostarczanym sobie erotycznym bodźcom. Już oparła głowę o górną krawędź oparcia fotela, już często i głośniej werbalizowała swój euforyczny stan, a w ostatecznym momencie wcisnęła obie dłonie miedzy uda i tak nimi szalała, że orgazm wręcz ją rozsadzał od wewnątrz. Zastygła na moment i oparła się o fotel, jak o tors najczulszego kochanka. Dochodziła do siebie dłuższą chwilę.
    
    Kiedy zakładała majteczki, zawstydziła się trochę swoją nagością. Czasem trochę żałowała swojej słabości, śmiałości, ale nie wyobrażała już sobie życia bez tych, uchodzących za nieprzyzwoite, pieszczot. Przejechała delikatnym dotykiem dłoni po swoich piersiach, jakby sprawdzała czy wciąż są na swoim miejscu. Jedną z dłoni docisnęła mocno do ciała rozplaszczając pod nią jędrną kulę. Poczuła twardy sutek i poczuła się szczęśliwa. Ta specyficzna radość wypełniła ją od wewnątrz, po same brzegi. Dopiero teraz zauważyła zaczerwienienia skóry w okolicy kolan, powstałe w czasie jej aktywnego pobytu na fotelu. Uśmiechnęła się na wspomnienie niedawno przyjętej pozycji. Bardzo by chciała widzieć to wszystko, patrząc z boku.
    
    Resztę dnia spędziła przed komputerem przeglądając nowinki na subskrybowanych blogach, a wieczorem obejrzała dwa ciekawe filmy. Jak zwykle nie ...
    ... miała problemów z zaśnięciem.
    
    Marzena wciąż poznawała losy swojej rodziny. W życiu Anny i Zuzanny wszystko ułożyło się w najlepszy możliwy sposób. Co prawda obie nie miały szansy zapomnieć o tym, co się wydarzyło w ich rodzinie, ale wszelakiego rodzaju wyrzuty i pretensje gościły już tylko w ich głowach i nie znajdowały ujścia w słowach. Anna czasem spoglądała krytycznym okiem na córkę, w kontekście tego co jej zrobiła, ale już nigdy nie wróciła do tego koszmaru. Zuzia też zachowywała się, jakby o tym zapomniała, ale wiele wieczorów spędziła na rozmyślaniu o przeszłości i nawet czasem tęskniła za tymi szaleństwami. Dla niej to była rozrywka i fajna zabawa. Nikt z jej znajomych nie pomyślałby, że robiła takie rzeczy. Mimo wszystko dojrzała do postawy, jakiej od niej oczekiwała mama. Ich życie zdawało wracać na właściwe, normalne tory, i tylko czasem piętno przeszłości wracało w jakimś gorzkim wspomnieniu.
    
    Zuzia skończyła liceum i wyjechała na studia. Nie chciała uczyć się w mieście, w którym mieszkała, a Anna rozumiała to bardzo dobrze. Pozwoliła wyfrunąć córce w świat i zacząć samodzielne życie, przy jej finansowym wsparciu.
    
    Życie babci zmieniło się diametralnie, bo skazana była teraz na samotne życie w dużym mieście. Okazało się, że świetnie sobie z tym radziła. Opisów jej aktywności było tak sporo, że Marzena nie byłaby w stanie przypomnieć sobie choćby połowy z nich. Kino, teatr, operetka, wystawy, spotkania, wykłady, konferencje, wyjazdy, wycieczki, kluby, koła ...
«12...363738...50»