Rodzinne tajemnice
Data: 15.01.2022,
Kategorie:
Masturbacja
zakazany owoc,
podglądaczka,
Autor: CichyPisarz
... jej się dziwnie, jakby kogoś zawiodła, albo nawet dokonała zbrodni. Jednak czasem, jak miała dobry humor i poczuła przypływ niekontrolowanego szaleństwa, korzystała z podobnej pomocy. Po roku takich zabaw różnymi substytutami męskiego członka, jeszcze na studiach, ośmieliła się zamówić sztucznego penisa przez internet. Długo wybierała właściwy model, bo wachlarz oferowanych gadżetów był bardzo szeroki, ale kiedy już się zdecydowała, była pewna, że dokonała właściwego wyboru.
Z tym pierwszym sztucznym prąciem straciła dziewictwo. Zrobiła to jak najbardziej świadomie. Długo nad tym myślała i uznała, że społeczeństwo przywiązuje do błony dziewiczej zbyt dużą wagę. Zrobiła to z obawą, ale po pierwszym w życiu pełnym stosunku i głębokiej penetracji tunelu, z uśmiechem na ustach myła zabawkę, na której pozostało sporo krwawych śladów. Poczuła się pełnoprawną kobietą. Poczuła też ulgę. Piętno dziewicy zaczęło jej już przeszkadzać i ulgą było, pozbycie się go, nawet w taki sposób. Był to dla niej ważny moment w życiu, zależny tylko od niej.
Zdobywanie wiedzy o dawnym życiu babci, było czymś wyjątkowym i pobudzającym ją do dalszych badań jej losów. Dzięki opisom Anny, życie erotyczne Marzeny, jakby się nagle narodziło. Przeżywane emocje, wyobrażenia i kolejne pikantne wspomnienia, spowodowały u niej pewność, że to nie jest nic złego. Wręcz przeciwnie. Wiele prowadzących tzw. zdrowe życie rodzinne kobiet, miało gdzieś w swoim zakamarku, ukryty zamiennik męskiego prącia. ...
... Babcia wymieniła wiele koleżanek i znajomych, które, może nie otwarcie, ale skrycie dawały do zrozumienia, że czasem korzystają z takiej pomocy. Babcia też tak robiła, a była przecież dla wnusi najcudowniejszą osobą na świecie. To nie może być złe - Marzena wpajała sobie tę myśl.
Niezbyt często, ale z roku na rok, coraz częściej, zaspokajała swój rosnący popęd. Nie było to dla niej najważniejsze w życiu, ale niekiedy przebłysk jakiejś kosmatej myśli podniecał ją na tyle, że decydowała się posłuchać tego niecnego podszeptu. Zawsze, po tym zdarzeniu, dziękowała sobie, że nie odmówiła sobie tej przyjemności. Traktowała to już, jako czystą rozkosz.
Trzydziestoletnia Marzena właśnie ujeżdżała swoje dildo z przyssawką. W prezencie urodzinowym kupiła kolejną imitację męskiego penisa i właśnie teraz dokonywała inauguracji. Była zachwycona jego możliwościami. Taki mały dodatek (przyssawka), a potrafi wnieść powiew nowej erotycznej energii - chwaliła siebie za dobry wybór. Było wyjątkowo. Już w pracy rozmyślała nad klimatem jaki sobie stworzy w sypialni. Zrobi to dopiero wieczorem, tego była pewna, bo ta pora dnia nastrajała ją jakoś bardziej emocjonalnie. Była już obeznana z tego typu gadżetami. Wciąż nie mogła skupić się na pracy, bo myślami była wciąż gdzieś indziej.
Pamiętała pierwszego sztucznego partnera z czasów studiów. Od tej pory kolekcja erotycznych zabawek jej się trochę powiększyła i na sobie tylko znany jubileusz, zafundowała sobie kolejną atrakcję. Bardzo jej się ...